Hokej, Ciarko KH Sanok gra z Podhalem Nowy Targ

Miesiąc temu sanoczanie przegrali z "Szarotkami" 3-5.

- Pałamy chęcią rewanżu, choć prawdę mówiąc rozegraliśmy tam jedno z najsłabszych spotkań - wspomina Marek Ziętara, II trener Ciarko KH.

To on, razem z Milanem Jancuską, rozpoczął w Sanoku budowę nowej drużyny, opartej na graczach z Nowego Targu. Z mistrzowskiej drużyny przyszli do Grodu Grzegorza jeszcze Krystian Dziubiński, Dariusz Gruszka, Martin Ivicic, Tomasz Malasiński, Dmitri Suur i Krzysztof Zapała.

- Do pojedynku z Podhalem podchodzimy jak do każdego i nie robimy z niego meczu na szczycie - twierdzi Michał Radwański, kapitan Ciarko KH.

- Na pewno nie możemy być zbyt rozluźnieni, tylko zmobilizowani do gry o zwycięstwo. Trzeba wygrać i zbierać punkty, bo już i tak zbyt wiele ich straciliśmy. A Podhale udowodniło nie tylko nam, że potrafi grać i wygrywać - dodaje "Rudy".

Sanoczanie powinni zagrać w najmocniejszym składzie. Na uraz narzeka tylko Roman Gurican (stłuczenie okolic żeber), ale do meczu powinien być przygotowany.

- Na pewno musimy uważać, bo nowotarżanie już raz pokarali naszą pewność siebie - dodaje Ziętara.

Po piątkowym pojedynku, po którym nasz zespół powinien awansować w tabeli, bo w bezpośrednich spotkaniach zmierzą się Jastrzębie z Cracovią i Unia z Tychami, nastąpi tygodniowa przerwa w lidze.

W tym czasie sanoczanie mogą jednak rozegrać aż dwa spotkania pucharowe.