Hokej. Ciarko KH Sanok walczy z wirusem oraz Zagłębiem i w Gdańsku

- To prawdziwa plaga grypy. W tym tygodniu jeszcze nie trenowaliśmy w pełnym składzie, przez co nie mogliśmy normalnie pracować - mówi Marek Ziętara, II trener, którego także dopadł wirus.

- Na dziś pod znakiem zapytania stoi występ Guriczana i Rączki, ale na antybiotyku wciąż są Suur, Owczarek i Ivicic. Do tego dochodzą osłabieni Vozdecky i Dziubiński, ale jutro ta sytuacja może się zmienić. Na szczęście po chorobie lub w trakcie jest 85 procent zespołu, więc gorzej nie będzie. Dlatego zakładamy, że wystawimy najmocniejszy skład - dodaje.

Według naszych informacji nie tylko w Sanoku, ale też Krynicy czy Oświęcimiu są podobne problemy.

Cicho za to o Zagłębiu i Stoczniowcu.

- To podobni rywale. Brak awansu do "ósemki" będzie dla nich tragedią, dlatego o każde punkty będzie niezmiernie trudno. Sosnowiec miał świetną serię, Gdańsk po problemach chyba wychodzi na prostą. Nikt nam meczu bez walki nie odda, ale muszę być optymistą - dodaje Ziętara.

Po trzech rozegranych rundach zawodnicy Ciarko KH i z Zagłębiem i Stoczniowcem mają bilans zwycięstw do remisów 2:1, więc ew. kolejna wygrana będzie równoznaczna z bonusem do play-off.

- Te będą niezmiernie ważne przy doborze rywali, ale najważniejszy dla nas jest awans do czołowej czwórki ligi. Potem walka zacznie się niejako od zera - kończy Ziętara.