23 października nasz zespół przegrał pechowo 3-4 w Jastrzębiu i odtąd kroczy od wygranej, do wygranej.
- To była bardzo feralna porażka, ale nie ma co mówić o dodatkowej motywacji. Mamy jeszcze 21 meczów i każdy jest równie istotny. Każdą drużynę trzeba pokonać i trzeba się przygotować - mówi trener sanoczan, którego cieszy forma drużyny.
Sanocki zespół zagra w podobnym składzie jak w weekendowych meczach w Toruniu i z Podhalem.
- Marek Strzyżowski i Sławomir Krzak dostali swoje pierwsze kary meczu, zresztą w ogóle są to pierwsze takie kary dla naszych zawodników, więc dopiero jak dostaną kolejną karę tego typu, to zostaną automatycznie zawieszeni na dwa mecze - informuje Jerzy Hućko, kierownik sanockiej drużyny. Brakować więc będzie tylko Wojciecha Milana, który do treningów ma wrócić za ok. 10 dni.
W ekipie JKH prawdopodobnie zabraknie Maciej Urbanowicza, którego zmogła grypa oraz Filipa Drzewieckiego. Były gracz sanockiej drużyny nawet nie wie, kiedy i w jakich okolicznościach doznał urazu, ale na łuku brwiowym założono mu szwy.
- Decyzja o tym, czy pojadą z drużyną do Sanoka, zapadnie przed samym wyjazdem - usłyszeliśmy w klubie z Jastrzębia.
Na podtrzymanie zwycięskiej passy liczą i kibice i hokeiści.
- Ale łatwo nie będzie. To mocna drużyna, dobrze ustawiona taktycznie. W takich meczach decydują detale, łut szczęścia i forma bramkarza - opowiada Krystian Dziubiński, napastnik drugiej formacji.
- Ostatni mecz z nimi w Sanoku się nam dobrze ułożył było już 3-0. W Jastrzębiu raz wygraliśmy, raz niefortunnie przegraliśmy. Ale odkąd trenerem jest Marek Ziętara jesteśmy zupełnie inną drużyną i nie chcemy zawieść naszych kibiców - dodaje.
Początek dzisiejszego meczu o godzinie 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?