Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Kompromitacja Ciarko KH; sanoczanie przegrali w Arenie po 11 kolejnych zwycięstwach

Marian Struś
Bezradnośc - tak najkrócej można określić postawę zawodnikó z Sanoka w pojedynku z Zagłębiem.
Bezradnośc - tak najkrócej można określić postawę zawodnikó z Sanoka w pojedynku z Zagłębiem. TOMASZ SOWA
Po kolejnych jedenastu zwycięstwach w Arenie hokeiści Ciarko KH urządzili swoim kibicom smutne Andrzejki. Przegrali z nisko notowanym Zagłębiem Sosnowiec 2-6, demonstrując grę na kiepskim poziomie I-ligowym.

Nie takiego wieczoru Andrzejkowego spodziewali się kibice Ciarko KH, nie tak chcieli się bawić. Tymczasem od pierwszego gwizdka sędziego przecierali oczy i nie dowierzali, że to gra ich drużyna. Bo nie grała.

- Nic nie usprawiedliwi faktu, że zagraliśmy kompromitująco. Można przegrać mecz, ale po walce, w którą wkłada się wszystkie siły. Ale nie tak. Takie wpadki nie mają prawa nam się zdarzać - złościł się Piotr Krysiak, prezes Ciarko KH

Przeciętny zespół gości wybijał się na tle gospodarzy, przeważając we wszystkich elementach hokejowego rzemiosła. W pierwszej tercji sosnowiczanie strzelili tylko jednego gola, choć okazji mieli kilka. Szczęście było przy słabszych.

Na nic zdała się reprymenda trenera udzielona w przerwie, bowiem w drugiej tercji sanoczanie byli już zupełnie niewidoczni na lodzie. Między 26. a 31. minutą goście zaaplikowali im 4 bramki, nokautując wprost rywala.

Po czwartej bramce trener Ciarko KH zmienił kiepsko w tym dniu dysponowanego Michała Plaskiewicza na Marka Rączkę, ale szybko okazało się, że zmiennik jest w podobnej formie, na co wskazywały jego niepewne interwencje i przepuszczone dwie kolejne szmatławe bramki.

W trzeciej tercji prowadzący 6-1 sosnowiczanie spuścili z tonu i dopiero wtedy mecz się wyrównał, przypominając bal andrzejkowy w końcowych jego fragmentach.

Tak fatalny występ zaserwowali swoim kibicom sanoccy hokeiści na zakończenie swoich tegorocznych występów na własnym lodowisku. I nic to, że nie grali: Vozdecky, Malasiński, Guriczan, Bigos i Słowakiewicz, gdyż można powiedzieć, że nikt nie grał. Dosłownie nikt.

- Jestem zdenerwowany i oburzony. Pierwszy raz wstyd mi stać w boksie swojej drużyny - mówił oburzony Milan Jancuska, trener Ciarko KH.

- Dziś nie grał nikt, ani jeden zawodnik nie zagrał na swoim poziomie. Nie było walki, było natomiast mnóstwo błędów. I pomyśleć, że był to ostatni mecz naszej drużyny w tym roku. Ładny prezent. Przed nami mecze wyjazdowe w Janowie i Nowym Targu. Mamy dwa dni, aby się odbudować po tej katastrofie. Będę bardzo wymagający - dodawał.

Na trybunach przekazywano sobie z ust do ust wiadomość, że w zakładach bukmacherskich za zwycięstwo Zagłębia w tym meczu płacono 15 do 1. Może to był powód?

Był to zaległy mecz z 19. kolejki, którego gospodarzem formalnie byli sosnowiczanie.

CIARKO KH SANOK - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 2-6 (0-1, 1-5, 1-0)

0-1 M. Kozłowski - T. Kozłowski - Duszak (8),
0-2 Dołęga - Twardy - Voznik (26),
0-3 Dołęga - Kulik (28),
0-4 T. Kozłowski (29),
0-5 T. Kozłowski - Podsiadło (31, w przewadze),
1-5 Korhoń - Radwański (36),
1-6 Duszak - T. Kozłowski (37),
2-6 Radwański (42).

KH: Plaskiewicz (29. Rączka) - Ivicic, Kubat; Suur, Rąpała; Koseda, Owczarek - Korhoń, Zapała, Radwański; Gruszka, Dziubiński, Biały; Wilusz, Milan, Mermer oraz Maciejko, Poziomkowski, Strzyżowski.

ZAGŁĘBIE: Dzwonek - Cychowski, Kulik; Duszak, Gorczyca; Jaskólski, Banaszczak - Twardy, Voznik, Dołęga; M. Kozłowski, T. Kozłowski, Podsiadło; Białek, Zachariasz, Stokłosa oraz Kisiel i Jarnutowski.

SĘDZIOWAŁ Przemysław Kępa (Nowy Targ). KARY: 16 - 8 minut. WIDZÓW 800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24