Hokej. Rośnie przewaga Sanoka

OPINIE TRENERÓW

OPINIE TRENERÓW

Marek ZIĘTARA (Ciarko PBS Bank)To było najcięższe ze wszystkich spotkań z Podhalem. Jeśli "Szarotki" tak będą grać to dadzą radę utrzymać się w lidze. Czuliśmy zmęczenie po pucharze, ale lepiej od rywali wytrzymaliśmy mecz kondycyjnie i niebawem złapiemy właściwy rytm. Pewnie dlatego, że cały mecz graliśmy na cztery formacje, oni na trzy. Nie graliśmy jednak w takim tempie, jakiego oczekiwałem i popełniliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów w obronie. Odrobny nas jednak ratował.

Jacek SZOPIŃSKI (Podhale)Jestem w miarę zadowolony. Brakuje nam zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych. Gdybyśmy wykorzystali kilka doskonałych okazji, to mecz mógłby ułożyć się inaczej. Mamy jednak kłopoty kadrowe. Decydujący dla losów meczu był gol na 3-0.

Niedzielny mecz w bramce zaczął już zdrowy "Wiedźmin" i w wielu przypadkach wprawiał graczy Podhala w zakłopotanie broniąc strzały Czuya, Neupauera, czy Ziętary, który jeszcze przy stanie 0-0 ostemplował słupek.

Nasza drużyna kontrolowała spotkanie, a uważni obserwatorzy nie mogli ustrzec się wrażeniu, że nie forsuje wielkiego tempa.

Zastępujący kontuzjowanego Rajskiego (stłuczony mięsień czworogłowy) młody Niesłuchowski pozwolił się zaskoczyć po wrzutce Maciejewskiego oraz zmianie lotu krążka przez Kolusza po strzale Mojzisa.

Przedniej urody był gol nr 3, po którym gospodarzom odeszła ochota do walki; Rąpała z własnej tercji podał na drugą niebieską do Malasińskiego, a ten w sytuacji sam na sam backhandem trafił w okienko. Krążek odbił się tak szybko od siatki iż sędzia musiał skorzystać z zapisu wideo, by wskazać na środek lodowiska.

MMKS PODHALE NOWY TARG - CIARKO PBS BANK SANOK 1-5 (0-2, 0-1, 1-2)

OPINIE ZAWODNIKÓW CIARKO PBS BANKU

Krzysztof Zapała (napastnik)Najważniejsze są trzy punkty i fakt, że obeszło się bez kontuzji, bo zawsze ciężko gra się nam z Podhalem. Rywale trochę nas postraszyli, ale w sumie kontrolowaliśmy mecz.

Przemysław Odrobny (bramkarz)Grypa faktycznie trochę się panoszyła w naszej szatni, ale i tak wcześniej uzgodniłem z trenerem, że nie będę grał z Toruniem. To był na tyle spokojny mecz, że mogłem odpocząć. Dziś od początku byłem bardzo skoncentrowany i chciałem zachować czyste konto. Zabrakło kilku minut, przy dobitce byłem bez szans. Teraz w półtora tygodnia zagramy cztery trudne mecze z czołówką, ale koncentrujemy się tylko na najbliższym meczu z Jastrzebiem. Naszym celem wciąż jest "czwórka".

0-1 Maciejewski - Skrzypkowski - Mermer (13:52), 0-2 Kolusz - Mojzis (18:19), 0-3 Malasiński - Rąpała (27:33), 0-4 Malasiński - Kolusz (49:47, w osłabieniu), 0-5 Radwański - Skrzypkowski (51:09), 1-5 Sulka - Wielkiewicz - Ćwikła (52:55).

PODHALE: Niesłuchowski - K. Kapica, Sulka; W. Bryniczka, Łabuz; Gacek, Landowski; P. Ziętara, Czuy, Różański; Kmiecik, Neupauer, Bomba (2); Michalski, Wielkiewicz, Szumal oraz R. Ćwikła. Trener Jacek SZOPIŃSKI.

CIARKO PBS: Odrobny - Mojzis, Dronia; Rąpała (2), Kotaska; Gurican (2), Kubat (2); Skrzypkowski, Maciejewski (2) - Vozdecky, Zapała, Kolusz; Gruszka, Dziubiński, Malasiński; Vitek Krzak (2), Strzyżowski (2); Radwański, Milan (2), Mermer (2). Trener Marek ZIĘTARA.

SĘDZIOWALI Tomasz Radzik (Nowy Sącz). KARY: 2 - 16 minut. WIDZÓW 1000.