Hokej. Sanoczan w Toruniu interesuje tylko zwycięstwo

W Krynicy 18 grudnia

W Krynicy 18 grudnia

Zaległe spotkanie KTH Krynica Zdrój - Ciarko KH Sanok (z 4 grudnia) odbędzie się w piątek 18 grudnia. Mecz przełożono z powodu choroby kilkunastu graczy "katehetów".

Przed zaplanowanym na godzinę 18.30 spotkaniem nasz zespół ma tylko punkt przewagi nad TKH, a do Stoczniowca Gdańsk, który zajmuje ostatnie miejsce premiowane awansem do play-off, traci już sześć "oczek". Jedyne pocieszenie to fakt, że oba pomorskie kluby mają rozegrane o jedno spotkanie więcej.

Sanoczanie ciągle rozpamiętują niedzielną porażkę w Gdańsku 2-4.

- Po dwóch tercjach powinniśmy prowadzić dużo wyżej niż 2-1. Na porażkę złożyły się pech i przede wszystkim brak skuteczności - wspominał Bigos.

Wczoraj zespół Lubomira Rohaczika trenował jeszcze w Olivii, i dopiero późnym popołudniem przeniósł się do Torunia. W zajęciach nie uczestniczyli Viliam Cacho (kontuzja) i Robert Kostecki (przeziębienie). Decyzja o ich występie zapadnie tuż przed meczem.

Ćwiczyli za to i prawdopodobnie zadebiutują dziś pozyskani przed tygodniem obrońca Sebastian Owczarek (Polonia Bytom) oraz napastnik Przemysław Leśnicki (MMKS Nowy Targ).

Wczoraj wieczorem działacze z Sanoka wszystkie niezbędne do ich rejestracji dokumenty przekazali Bogdanowi Terleckiemu, przewodniczącemu WGiD PZHL.

Z pełnej kadry zabraknie więc tylko Tomasa Valeczko, który na Słowacji uzgadnia warunki swojego odejścia z macierzystego klubu HK Spisska Nova Ves oraz Artura Zielińskiego i Adriana Maciejko (rehabilitacja).

- Chcielibyśmy wygrać, ale nie będzie to łatwe. Tym bardziej, że torunianie wygrali w niedzielę w Oświecimiu i coś się tam dzieje lepszego - dodaje Bigos.