Hokej. W Ciarko KH Sanok wreszcie mają bramkarza

Największym wzmocnieniem Ciarko KH powinien być Plaskiewicz. 27-letni bramkarz, reprezentant Polski, w Toruniu był prawdziwą gwiazdą, miał mnóstwo fanów i wygrywał plebiscyty na najlepszego sportowca dystansując nawet żużlowców Unibaksu.

"Plaster" wiele zawdzięcza Tomaszowi Wawrzkiewiczowi, byłemu golkiperowi i gwieździe sanockiego klubu, od którego w zasadzie uczył się bramkarskiego fachu. W Sanoku podpisał umowę na rok.

Przyjedzie z narzeczoną
- Mam swoje sportowe ambicje, które mogę spełniać grając w ekstraklasie. Konkurencji Łukasza Jańca czy Wojtka Rockiego się nie boję, chcę grać. Przyjadę do Sanoka na początku maja, zamieszkam tu z narzeczoną - mówi "Plaster".

Numerem dwa w bramce będzie raczej Janiec. Rocki najprawdopodobniej odejdzie.

Wczoraj umowę na kolejne dwa sezony podpisał Tobiasz Bigos, który w poprzednim sezonie był podstawowym obrońcą Ciarko KH. 24-latek rozegrał wszystkie 51 spotkań zdobywając w nich 6 goli i zaliczając 8 asyst. Na ławce kar spędził 32 minuty.
- Zaaklimatyzowałem się w nowym otoczeniu, dlatego zdecydowałem podpisać się dwuletni kontrakt. Wiem, że szykuje się ciekawa drużyna, która będzie walczyć o wyższe cele niż dotychczas - powiedział tuż po podpisaniu kontraktu portalowi hokej.net

Trzon zostaje
Wcześniej rocznymi umowami z klubem związali się wychowankowie Rąpała, Milan i Mermer.

- Cieszę się, że trzon drużyny zatrzymaliśmy w Sanoku - mówi prezes Piotr Krysiak.

W poprzednim tygodniu umowy w Sanoku podpisali też Michał Radwański oraz obcokrajowcy Czech Martin Vozdecky, Słowak Viliam Cacho i Estończyk Kaupo Kaljuste.

Pod koniec kwietnia znany powinien być trener sanockiej drużyny. - Raczej będzie to Słowak. Polacy, których chcieliśmy, już są zajęci - uśmiecha się prezes.