Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Ważny bój Ciarko KH Sanok: zabrać bonusa Unii Oświęcim i utrzymać się w walce o "czwórkę"

Waldemar Mazgaj
W Arenie Sanok nikt nie miał by nic przeciwko temu, by podobnie jak w finale pucharu nasz zespół znów ograł Unię.
W Arenie Sanok nikt nie miał by nic przeciwko temu, by podobnie jak w finale pucharu nasz zespół znów ograł Unię. MAREK DYBAŚ
Przetrzebiona grypą sanocka drużyna hokejowa zagra dziś na własnym lodzie arcyważny pojedynek z Unią. - To mecz o sześć punktów i zabranie rywalom bonusa - mówi Michał Plaskiewicz, bramkarz Ciarko KH.

"Plaster" wie, co mówi. Jego drużyna w tej chwili zajmuje 5. miejsce i do "czwórki" traci pięć punktów, a oświęcimian 10.

W tej chwili Ciarko KH ma już pewne bonusy w przypadku gry z Zagłębiem, Stoczniowcem, lub KTH Krynica, a w rywalizacji ze Stoczniowcem jest remis 2:2.

Sanoczanie mogą jeszcze zdobyć bonus w parze z Jastrzębiem, a z pozostałymi rywalami (wspomniana Unia, Podhale, Cracovia, GKS Tychy) ma bilans 1:2 i aby pozbawić ich handicapu w play-off musi wygrać w ostatniej rundzie sezonu zasadniczego.

- Musimy wygrać u siebie. Bo nawet jak nie uda się awansować do "czwórki", to dobrze by było pozbawić rywali bonusów - dodaje Plaskiewicz.

Jak liczyć bonusy
W play-off PLH bonus otrzymuje drużyna z wyższego miejsca tabeli (i wówczas musi wygrać trzy mecze). Jeśli jednak drużyna z niższego miejsca ma korzystniejszy bilans spotkań, to bonus się znosi i wówczas obie drużyny grają do czterech zwycięstw.

Dla ustalenia lepszego bilansu nie mają znaczenia: liczba punktów zdobytych w bezpośrednich spotkaniach oraz różnica bramek, a wyłącznie liczba zwycięstw.
- Play-off to zupełnie inna gra, niż sezon zasadniczy. Dyspozycja dnia, tygodnia, no czasami dwóch, decyduje o być albo nie być. Mam nadzieję, że do tego czasu już wyleczymy wszystkie choroby i będziemy w pełni sprawni. Ale dobrze by było nie dawać handicapu wygranego meczu żadnemu z rywali, jeśli nie awansujemy do "czwórki" - opowiada Marek Ziętara, II trener.

Po treningu badaniaWłaśnie zdrowie jest głównym problemem w sanockiej szatni. Według naszych nieoficjalnych informacji po porannym treningu wszyscy zawodnicy mają zostać przebadani przez lekarza i w pierwszych "piątkach" zostaną ustawieni najbardziej zdrowi.

- Ta grypa trzyma nas od czterech spotkań i coś nie chce puścić - uśmiecha się obrońca Martin Ivicic.

- Chorzy, czy nie musimy wziąć się do pracy. Chcemy jeszcze dojść jakoś do "czwórki", żeby mieć lepsze losowanie. A jeśli myślimy, by nasz następny mecz w Jastrzębiu o tym decydował, to musimy wygrać i z Unią - dodaje.

"Kazek" może grać
- Tylko grypa jest naszym problemem, bo kontuzji nie ma. Ale tylko proszę napisać w cudzysłowie - informuje Jerzy Hućko, kierownik sanockiej drużyny.

Na szczęście kara meczu, jaką otrzymał w Gdańsku Krzysztof Zapała, została zakwalifikowana przez sędziego jak za bójkę i "Kazek" może dziś zagrać.

Z Oświęcimia ostatnie doświadczenia ekipa Ciarko KH ma bardzo radosne, bo właśnie po ograniu gospodarzy (6-5 po dogrywce) zdobyła przed trzema tygodniami Puchar Polski. W lidze do tej pory zawsze górą byli gospodarze: w Sanoku Ciarko 5-3, w Oświęcimiu Unia: 5-1 i 3-2.

- Oby tak było i tym razem - dodaje Ivicic. Początek dzisiejszego pojedynku o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24