Honory dla prezesa Polonii Amerykańskiej

- Tytuł ten przyznano Edwardowi Moskalowi 28 maja 1999 roku - powiedział Józef Sieradzki, przewodniczący Rady Miasta. - Wcześniej, mimo prób, nie dochodziło do uroczystego wręczenia honorowego obywatelstwa.
Edward Moskal od władz Dębicy i powiatu, obok honorowego tytułu, otrzymał listy gratulacyjne i liczne prezenty. Poseł Maria Zbyrowska z "Samoobrony" wręczyła mu, na telefoniczna prośbę Andrzeja Leppera, jego książkę "Lista Leppera". Poseł Ewa Kantor z LRP podziękowała Moskalowi za godne reprezentowanie Polski na arenie ogólnoświatowej.
- Związki Polonii z Dębicą zaczęły się od kariery jaką zrobił w Kongresie dębiczanin, mec. Józef Bułat - mówi Lucjan Roztoczyński, przedsiębiorca. - Od tamtej pory rozpoczęła się pomoc charytatywna dla naszego miasta.
Burmistrz Władysław Bielawa przy okazji reklamował Dębicę, jako miasto atrakcyjne inwestycyjnie dla inwestorów polonijnych. - Po wielu latach mieszkania w Ameryce, osoby chcące wrócić do kraju, na pewno w Dębicy będą się dobrze czuły.
Edward Moskal podziękował za zaszczyty w imieniu wszystkich działaczy Polonii. - Ten tytuł nie jest tylko dla mnie ale też dla ludzi, którzy stoją za mną - powiedział Edward Moskal. - Nie spotkałem nikogo, kto by odmówił pomocy dla Polski. Ta pomoc wciąż jest potrzebna. Mama i tata uczyli mnie miłości do swojej ojczyzny - powiedział Honorowy Obywatel Dębicy, po czym się rozpłakał.
Owacje dostał za stwierdzenie, że wejście Polski do Unii Europejskiej nie jest dobrym interesem, bowiem Ameryka jest lepszym partnerem.
Moskal złożył wieniec na grobie 600 mieszkańców Dębicy narodowości Żydowskiej rozstrzelanych 10 lipca 1942 roku, oraz przed pomnikiem żołnierzy Armii Krajowej. Potem odwiedził szpital, gdzie znajduje się tomograf komputerowy podarowany przez Kongres Polonii. Po kilku naprawach dar już działa. Delegacja skorzystała z zaproszenie na obiad, jakie złożył poseł SLD Edward Brzostowski. Poseł odwoływał się podczas uroczystej sesji do wieloletniej przyjaźni jaka łączy go z Edwardem Moskalem.