Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Idol" - od zera do bohatera

ANDRZEJ LIPIŃSKI
Rozmowa z SZYMONEM WYDRĄ: - Wystąpiłeś w "Idolu". Czy trzecie miejsce było satysfakcjonujące dla Ciebie?

- Otworzyło mi drogę w przyszłość, pokonałem 9 tysięcy osób, byłem najwyżej sklasyfikowanym facetem. Różnica pomiędzy trzecim a pierwszym miejscem wyniosła zaledwie 12 procent. Najważniejsze, że nie odpadłem z programu przechodząc kolejne etapy.

- Jak "Idol" wygląda od środka?
- Jest to bardzo ciężka praca, nie jest to reality show, w którym wszystko polega na tym, aby w "pudle" zamknąć kilka rozbieżnych charakterów i aby wynikł z tego jakiś skandal. "Idol" to dokument, w którym na oczach widzów pokazuje się człowieka od zera do bohatera, w tym programie nikt nie znajduje się z przypadku. Codziennie odbywały się warsztaty muzyczne, uczyliśmy się choreografii i tańca, zdobywało się wiedzę odnośnie stylów ubierania się. W telewizji pokazano zaledwie 40 procent z wszystkiego.

- Kto dla Ciebie jest największym idolem?
- Każdy ten, który zachowuje się w dobrym tonie.

- Czyli kto?
- Np. Jan Paweł II jest dla mnie wzorem.

- Co myślisz o Kubie Wojewódzkim?
- Do Jana Paweł II nie ma go co porównywać (śmiech). Kuba jest osobowością w kategorii swojego zachowania, ja odbieram go pozytywnie.
[obrazek2]- Gdybyś odpadł z "Idola" dzięki krytyce Kuby na samym wstępie, czy nadal oceniałbyś go pozytywnie?
- Nie patrzę na niego przez pryzmat zwycięstwa, czy przez to że z jego strony nie spotkała mnie żadna bura. Trzeba mieć w sobie trochę samokrytycyzmu. W programie wielu osobom należał się wielki opieprz. W "Idolu" nie chodzi o to, aby występowały osoby, które śpiewają np. przy goleniu, a mamusia, która nie ma kompletnie słuchu mówi: Pawełku jest program "Idol" ty pięknie śpiewasz i możesz w nim wystąpić. Taki synek uwierzył mamusi i poszedł zrobić z siebie barana. Kuba Wojewódzki pokazywał tym ludziom ich miejsce w życiu. Gdyby powiedział grzecznie, dzisiaj ci nie wyszło, przyjdź za trzy lata, a ty okazałbyś się desperatem mógłbyś stracić trzy lata ze swojego życia. W dalszym ciągu nic by z tego nie było, a ty miałbyś do Kuby pretensje, że cię oszukał. Trzeba jasno powiedzieć nadajesz albo nie.

- Nie uważasz, że spora liczba osób nie zasługiwała na chamskie traktowanie ze strony Kuby?
- Każdy jest omylny, ale w znacznej większości przypadków Kuba miał rację. Tak jak show biznes jest przewrotny, obraźliwy, chamski tak samo było z ocenami Wojewódzkiego w tym programie.

- W 1992 roku założyłeś zespół "Carpe Diem". Czy uważasz to za przełom w Twojej karierze?
- Nie znoszę słowa kariera, to dla mnie brzmi zbyt snobistycznie, ja jestem zwyczajnym człowiekiem. 1992 był rokiem pamiętnym, wtedy założyłem zespół, od tamtej pory się trzymamy i oby tak dalej.
- Czy nazwa zespołu oznacza, że Ty lubisz w pełni wykorzystywać każdy dzień Twojego życia?
- Staram się. "Carpe Diem" to moje drugie imię i nazwisko, to motto życiowe.

- Kto tworzy teksty i muzykę do Waszych utworów?
- Teksty w większości napisałem ja, a muzykę tworzą wszyscy.

- Jesteś młodym artystą, młodzież jest biedna, co sądzisz o tych, którzy kupują pirackie płyty?
- W sensie finansowym jest dramatycznie, ja sam przyznaje się bez bicia, że raz w życiu kupiłem piracką płytę, tylko dlatego że nie mogłem dostać oryginału. Jeśli podoba Ci się jakiś artysta i chcesz go usłyszeć ponownie kup płytę i daj mu na chleb.

- Co zmieniło się w Twoim życiu od momentu wydania płyty?
- Wciąż nie stać mnie na zakup starego samochodu. Wychodzę z założenia, że wolę być a nie mieć. Mieć będę kiedyś, a na razie jestem. "Co ma być to będzie".

- Czy Carpe Diem to twój jedyny zespół?
- 2 lata temu założyłem "Deszczowe psy". Graliśmy mocne uderzenie. Dzięki temu, że miałem okazję wydać płytę z "Carpe Diem" zrezygnowałem z tego, co młodsze.

- Czy w Twojej rodzinie był jakiś muzyk?
- Moja mama grała na pianinie, a babcia na bałałajce, ale nie było to nic poważnego

- Czy uważasz siebie za idola?
- Nie mogę mówić o sobie w ten sposób, to publiczności należy spytać czy jestem dla nich wzorem do naśladowania. Ja jestem sobą.

- Jak widzisz przyszłość swoją i zespołu?
- Koncerty, spotkania z fanami, muzyka i jeszcze raz muzyka.

- Co chciałbyś życzyć Twoim fanom z Podkarpacia?
- Uśmiechu na co dzień i aby chwytali każdy dzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24