MKTG SR - pasek na kartach artykułów

II liga. Resovia podejmuje wicelidera, Stal Rzeszów w Krakowie

Tomasz Ryzner
Resovia na boisku przy ul. Hetmańskiej radzi sobie wyśmienicie, teraz pora by "odpaliła" przy Wyspiańskiego.
Resovia na boisku przy ul. Hetmańskiej radzi sobie wyśmienicie, teraz pora by "odpaliła" przy Wyspiańskiego. fot. Krzysztof Kapica
Puszcza w pierwszych trzech kolejkach tego sezonu zdobyła tylko punkt. Potem "odpaliła" i dziś jest wiceliderem. W sobotę ekipę z Niepołomic podejmuje na Wyspiańskiego Resovia.

"Pasiaki" grały głównie na Hetmańskiej i zwycięstwa na swym stadionie jeszcze nie mają. Ogranie rywala prezentujący niewygodny, krakowski styl pozwoliłoby zapomnieć o Elblągu, a mogłoby dać "zieloną" pozycję w tabeli (obecnie 4).

- Jeśli chodzi o organizację gry, to najmocniejszy rywal, z jakim będziemy się dotąd mierzyć. Nawet w meczu ze Stalą, który przegrali 0-4 mieli mnóstwo sytuacji - mówi Tomasz Tułacz. Do dyspozycji trenera Resovii będzie już Dariusz Frankiewicz (po kartkach).

- Robimy wszystko, by do zdrowia wrócili Wiesław Kozubek, Tomek Ciećko czy Andrij Nikanowycz - dodał Tułacz.

Ostatnia szansa
Siarka to ostatnia podkarpacka szansa tej jesieni na ogranie Olimpii Elbląg.

Motywacji tarnobrzeżanom nie braknie; mają za sobą serię trzech przegranych i są pod kreską (17 miejsce).

- Jeśli wziąć pod uwagę naszą grę, nie zasługujemy na tak niską pozycje - uważa Michał Szymczak, coach siarkowców. - W Rzeszowie pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Jeśli poprawimy pewne elementy, jak grę tyłach wreszcie nam zaświeci słońce.

Iść za ciosem
W Krakowie krok w stronę środka tabeli chce wykonać rzeszowska Stal (12). W ograniu Garbarnii może w tym pomóc powrót do gry trzech podstawowych graczy (Prokić, Baran, Florian pauzowali za kartki).

- Liczę, że wygrana z Siarką była początkiem lepszych czasów dla nas - mówi Dawid Florian). - Na tabelę teraz nie patrzymy. Musimy iść za ciosem, kosić punkty i po rundzie zobaczymy, gdzie jesteśmy.

Robić swoje
Stal Stalowa Wola w ostatnich 3 meczach strzeliła 6 goli, zaksięgowała komplet 9 punktów (8 lokata). Teraz zagra na wyjeździe ze Świtem, "czerwona latarnią" tabeli.

- Przez niespełna 2 tygodnie wszystko się obróciło o 180 stopi, ale nie ma sensu skakać radości, bo liga jest nieprzewidywalna. Jak się straci koncentrację, można szybko dostać po głowie - podkreśla Wojciech Fabianowski, który w ostatnich meczach strzelił 3 gole.

- Od początku czułem się w formie, wreszcie potwierdziłem to golami. Mam nadzieję, że nadal będziemy robić swoje i coś przywieziemy Nowego Dworu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24