Marba Sędziszów Młp. - San-Pajda Jarosław 0:3
Sety: 20:25, 20:25, 21:25.
Marba: Mokrzycka, Najmrocka, Stefanik, Pieprzak, Mich, Pustułka, Bucka (libero) oraz Flis, Zworska, Gola, Piech. Trener Magdalena Mokrzycka.
San-Pajda: Trojnar, Brzezińska, Chmielewska, Chmielarczyk, Saj, Grodzka, Kłuś (libero) oraz Waszyńska, Stepko, Bartyzel (libero). Trener Piotr Pajda.
Wydawało się, że Marba może „urwać” jakieś punkty jarosławiankom, ale faworyzowane przyjezdne miały w tym temacie zupełnie inne zdanie. Były zespołem lepszym i zgarnęły kolejne trzy punkty. - Sędziszów to ciekawy zespół, ale my w każdym secie w zasadzie od początku przeważaliśmy. Uważam jednak , że jeszcze sporo drużyn straci punkty z Marbą - mówił Piotr Pajda, trener przyjezdnych.
- Przewaga rywali uwidaczniała się szczególnie w końcówkach setów - powiedział Andrzej Szczypek, sekretarz miejscowych.
- W pierwszym secie nasze 2-3 błędy zadecydowały o tym, że to przyjezdne wygrały. W drugim faktycznie rywalki przeważały i nie mogliśmy za wiele zdziałać. Trzecia partia również była dosyć wyrównana, ale znów uciekła nam końcówka - opisuje działacz Marby.
Rewelacyjne zawody wśród gości zagrała bardzo skuteczna Magdalena Trojnar. San-Pajda nie miał w zasadzie słabych punktów i był równie skuteczny na skrzydłach, jak i w ataku środkiem. Miejscowe natomiast za dużo popsuły zagrywek, aby z takim rywalem „coś” ugrać. Do tego słabiej spisywały się na siatce.
Szóstka Mielec - Radomka Radom 3:0
Sety: 25:21, 25:12, 25:14.
Szóstka: Szymańska, N. Murdza, Kusik, Raszek, Krzysztofik, Daniluk, W. Murdza (libero) oraz Gorzkiewicz, Babś, Fryc, Żelazko. Trener Roman Murdza.
Zajmujące ostatnie miejsce w tabeli radomianki na początku trochę zaskoczyły faworyzowane miejscowe. - Nie mogliśmy znaleźć sposobu na jedną z zawodniczek i napsuła nam sporo krwi - przyznaje Roman Murdza, trener Szóstki.
Ostatecznie jego podopieczne zdołały przechylić szalę na swoją korzyść i pierwsza partia padła ich łupem. W kolejnych odsłonach już takich emocji nie było. Mielczanki szybko wypracowywały sobie przewagę, a następnie stopniowo ją powiększały. - Moje dziewczyny uspokoiły sytuację, zaczęły grać swoje i wszystko wróciło do normy. Efekty przyszły bardzo szybko - mówi Roman Murdza.
MOSiR Jasło - Grupa Azoty PWSZ Tarnów 0:3
Sety: 22:25, 14:25, 22:25.
MOSiR: Jasionowicz, Kijak, Marcisz, Górniak, Kosiba, Pasterz, Gądek (libero) oraz Książek, Michalec, Trojan. Trener Adam Pasterz.
MOSiR powalczył z faworyzowanymi tarnowiankami, ale nie udało się ugrać choćby seta. W I secie toczyła się bardzo wyrównana walka i przyjezdne dopiero w końcówce udowodniły swoją wyższość. W kolejnej partii nie było złudzeń i Grupa Azoty nie dała żadnych szans jaślankom. Zanosiło się na to, że w trzecim secie będzie podobnie, ale podopieczne Adama Pasterza spięły się i niewiele brakowało, a wygrałyby. Gospodynie prowadziły już bowiem 22:19 i wydawało się, że ten mecz jeszcze trochę potrwa. Niestety, tylko wydawało...
- Na zagrywkę poszła jedna z rywalek i rozstrzelała nas. Jesteśmy jednak zadowoleni z postawy dziewczyn. Gdyby tak grały w poprzednich meczach, to tych punktów moglibyśmy mieć więcej. Tarnów przede wszystkim miał bardzo dobre atakujące, takie na wyższym poziomie - słyszymy od Marka Bajorka, działacza MOSiR-u.
AZS UMCS Lublin - Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:3
Sety: 19:25, 22:25, 21:25.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Chotecka i Pazura wymodlili sobie dziecko. Dali córce specjalne imię
- Tak Chyra spędza czas z małym synkiem! Dziecko jadło kurczaka z reklamówki | ZDJĘCIA
- Karolina Gilon wdzięczy się do Edwarda Miszczaka. Boi się, że straci pracę
- Katarzyna Figura rzadko widuje się z córkami, ale jest z tego bardzo dumna