Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III i IV liga. Jeszcze nie wszyscy zgłosili się do rozgrywek

Marcin Jastrzębski
Piłkarze Żurawianki ligowy byt mieli zapewnić sobie remisem w meczu ostatniej kolejki z Orłem Przeworsk. Okazuje się, że to może nie wystarczyć...
Piłkarze Żurawianki ligowy byt mieli zapewnić sobie remisem w meczu ostatniej kolejki z Orłem Przeworsk. Okazuje się, że to może nie wystarczyć... fot. Łukasz Solski
Wydział Gier Podkarpackiego ZPN-u jest coraz bliżej ustalenia terminarzy w III oraz IV lidze. Problemem jest jednak brak zgłoszeń kilku drużyn.

W rozgrywkach III ligi swój udział potwierdziła Unia Nowa Sarzyna oraz Chełmianka Chełm.

Oba zespoły miniony sezon zakończyły w strefie spadkowej, ale zostały w tej lidze dzięki wycofaniu Partyzanta Targowiska i Limblachu Zaczernie.

Nadal do gry nie zgłosił się żaden z czterech beniaminków: Czarni Jasło i Orzeł Przeworsk z Podkarpacia oraz Wieniawa Lublin i Orlęta Łuków z Lubelszczyzny.

- Wszyscy mają czas do 10 lipca - przypomina Mateusz Nosek, przewodniczący Wydziału Gier Podkarpackiego ZPN-u, który czeka na zgłoszenia paru innych zespołów, ale chce jak najszybciej ustalić terminarz.

- Ewentualnie będziemy robić korekty, zależy nam na jak najszybszym poinformowaniu uczestników rozgrywek III i IV ligi. Zapewnienia tego komfortu oczekują od nas wszystkie kluby - dodaje Nosek.
Najświeższą niewiadomą na trzecim froncie są pogłoski o tym, że do rozgrywek nie chce zgłosić się Stal Kraśnik.

- Dopóki nie mam oficjalnych potwierdzeń, nie mogę zapraszać żadnej nowej drużyny - uzupełnia Nosek, który wyklucza możliwość zmniejszenia III ligi do 15 drużyn. Może więc szansę gry o trzecią ligę dostaną zespoły z trzecich miejsc - rezerwy Resovii, albo Bogdanki Łęczna?

WG nieco łatwiejsze zadanie ma przy tworzeniu terminarza IV ligi. Kluby teoretycznie miały się zgłosić do 30 czerwca, ale związkowi działacze na niezdecydowanych czekają do 15 lipca. Ile jest takich klubów? - Mało, w tym przypadku solidni są nowicjusze - podkreśla Nosek.

Największy znak zapytania stawiany jest przy Żurawiance, która na tym szczeblu rozgrywek nieprzerwanie gra od 2004 roku. Klub z małej miejscowości spod Przemyśla przeżywa jednak duże kłopoty i najgorszy scenariusz przewiduje całkowite wycofanie się z rozgrywek ligowych tego klubu.

- W tej lidze przeżyliśmy sporo pięknych chwil. Graliśmy z ciekawymi drużynami, ale niestety z roku na rok prestiż gry w IV lidze spada. Na pewno ciężko nam zatrzymać ogranych graczy, którzy mają swoje wymagania finansowe, ale zawsze można dać szanse młodzieży. Mamy jeszcze kilka dni by wszystko przemyśleć i znaleźć wsparcie - mówi Paweł Pstrąg, wiceprezes Żurawianki.

Teoretycznie kłopoty Żurawianki mogą być szansą na grę w IV lidze dla Igloopolu Debica, który zajął kolejne "spadkowe" miejsce za zespołem z Żurawicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24