III liga. Derbowe mecze w Tarnobrzegu i w Sanoku

NIEOBECNI

NIEOBECNI

Izolator: -, Karpaty: Korbecki (kontuzja), Siarka: -, Stal Mielec: Kędzior, Gozdecki (kontuzje), P. Kołacz (studia), Stal Sanok: -, Unia: -, Wisłoka: Kędzior, Bielatowicz (kartki)

Stal Dom-Elbo Sanok opromieniona wygraną u wicelidera podejmuje Izolatora Boguchwała, który odprawił Tomasovię z bagażem pięciu goli.

Pod wrażeniem
- To rzadki wynik w tej lidze, jesteśmy pod wrażeniem - opowiada Piotr Kot, trener Stali. - Na szczęście mecz meczowi nierówny, więc może rywal już się wystrzelał. Na razie lepiej gramy na wyjazdach, bo u siebie za bardzo chcemy pokazać kibicom swoją wartość. Zresztą jesteśmy zobligowani do prowadzenia gry, narzucenia swojego stylu, a atak pozycyjny nie zawsze nam wychodzi - dodaje.

- To będzie ciekawy mecz. Stalowcy to mocny rywal, grający widowiskowo, więc mamy przed nimi trochę respektu. Ale my jesteśmy w dobrej formie i jedziemy wygrać - odpowiada Szymon Szydełko, II trener Izolatora.

Smaczki w Tarnobrzegu
Mecz Siarki z mielecką Stalą może być pojedynkiem bramkarzy. Łukasz Ćwiczak i Grzegorz Witkowski przez lata rywalizowali o miejsce w składzie Stali.

Teraz ten pierwszy broni barw Siarki. Obydwaj zbierają ostatnio pochlebne recenzje, a taki mecz to podwójna motywacja. W Siarce gra też Piotr Mazurkiewicz, wychowanek Stali.

- Nie chcę, żeby chłopaki za bardzo brali to do serca - mówi Adam Mażysz, trener Siarki. -- Brakowało nam zwycięstwa. Po wygranej z Orlętami myślę, że odblokujemy się i na Siarkę jedziemy po 3 punkty - powiedział krótko bohater ostatniego meczu mielczan Rafał Pydych.

Na przełamanie
Na innych boiskach też szykują się emocje. Trzecia Unia Nowa Sarzyna jedzie do outsidera z Radzynia Podlaskiego i teoretycznie powinna wygrać.

- Mam nadzieję, że chłopcy przywiozą trzy punkty, bo do składu powinni wrócić Wtorek i Szafran, których w środę jeszcze zabrakło - zapowiada prezes Zbigniew Hatylak, który nie będzie na meczu (pierwszym od niepamiętnych czasów), bo choruje.

Wisłoka gra u siebie z rewelacyjnym Spartakusem. - Przegrywamy na własne życzenie - powiedział Grzegorz Cyboroń, któremu znów ubywa dwóch kartkowiczów.

W dołku są też Karpaty. - Z Podlasiem zagraliśmy rzeczywiście słabo - mówił kierownik zespołu Michał Habrat.

Krośnianie liczą na przełamanie w meczu ze Stalą Kraśnik. Rywal ma tylko dwa punkty więcej wiec jest okazja poprawić swoje miejsce w tabeli.

POZOSTALE MECZE: Tomasovia Tomaszów Lubelski - Avia Świdnik, Wisła Puławy - Podlasie Biała Podlaska, Górnik II Łęczna - Stal Poniatowa