Uczelnia od wielu lat cieśle współpracuje z przemysłem Podkarpacia, a zwłaszcza lotniczą fabryką, którą ma dosłownie za miedzą.
Absolwenci Politechniki zajmują w WSK wiele najwyższych stanowisk kierowniczych. Jej absolwentem jest m. in. prezes zarządu, Marek Darecki. Mury uczelni z dyplomem inżynierskim opuścił również przed laty Władysław Ortyl, obecny marszałek woj. podkarpackiego, wcześniej zawodowo związany z lotniczą fabryką z Mielcu.
Ponadto, inżynierowie z Politechniki są cenionymi specjalistami w takich zawodach jak technolodzy, kontrolerzy jakości, czy konstruktorzy lotniczy.
– Możemy z dumą podkreślić, że kilkanaście osób, pracowników naszej fabryki zdobyło już tytuły doktorskie, w ramach ścisłej współpracy z uczelnią. Chodzi zwłaszcza o realizację badań i doświadczeń naukowych w pracowniach politechniki – zaznacza Andrzej Czarnecki, rzecznik prasowy WSK Rzeszów.
Budują wspólne laboratorium
Miarą ścisłej współpracy uczelni i WSK jest wspólna inwestycja w postaci bardzo potrzebnego laboratorium do badań materiałowych. Będą w nim testowane krytyczne elementy silników lotniczych. Dotąd nasze firmy musiały przeprowadzać próby zagranicą i płacić za każdą kilka milionów dolarów.
Teraz w Laboratorium Badań Materiałów dla Przemysłu Lotniczego Politechniki Rzeszowskiej, pod kierunkiem prof. Jana Sieniawskiego, powstają stoiska badawcze, które znacząco obniżą koszty testów. Jest to jedyne laboratorium w Polsce posiadające uznany w lotnictwie certyfikat NADCAP-u. Nie istnieją gotowe projekty stoisk do testowania części lotniczych i zawsze jest to indywidualna konstrukcja. A przecież z nowej aparatury będą mogły korzystać firmy z Doliny Lotniczej oraz przedsiębiorstwa zagraniczne. Pierwszeństwo w dostępie do stoisk będzie miała oczywiście rzeszowska wytwórnia, która na ich budowę wyłożyła 8 mln złotych. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju na realizację trzyletniego projektu przyznało ok. 17 mln złotych dofinansowania.
Ostatnio, Politechnika podpisała także porozumienie z PZL Mielec dotyczące powołania Konsorcjum Naukowo-Przemysłowego "Lot-Virtual-Lab". Jego celem będzie tworzenie warunków dla rozwoju i efektywnego zastosowania konstrukcji i technologii 3D w wyrobach polskiego przemysłu lotniczego. - Technologie 3D to przyszłość branży lotniczej, dlatego szczególnie zależy nam na współpracy z jednostkami naukowymi w ich rozwijaniu- zaznacza Janusz Zakręcki, prezes PZL Mielec.
Zaczyna się od praktyk zawodowych
W ramach porozumienia uczelni z lotniczą fabryką studenci wydziału lotniczego oraz kilku innych, od lat odbywają praktyki zawodowe w rzeszowskiej wytwórni. Z kolei wybitni fachowcy z rożnych dziedzin będący pracownikami WSK są jednocześnie wykładowcami na uczelni.
- Zdarza się często, że przyszli inżynierowie, studenci ostatnich lat odbywają praktyki zawodowe w naszej fabryce. Bardzo często zdarza się, że ich wiedza oraz umiejętności są szybko dostrzegane i cenione w zakładzie. A po zdobyciu dyplomu podejmują u nas prace. Można więc powiedzieć, ze w czasie praktyk poznają swoje przyszłe miejsce pracy – słyszę w lotniczej fabryce.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]
- Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Będziecie zaskoczeni!