Izolator Boguchwała przegrał w Puławach z Wisłą

Na kameralnym stadionie w Zwoleniu (obiekt w Puławach jest remontowany) miejscowi, którzy myślą o odegraniu dobrych ról w lidze, po dobrym meczu wygrali, bo byli skuteczniejsi od Izolatora.

Zespół Grzegorza Opalińskiego podobał się. Gdyby przyznawano punkty za styl, to pewnie by wygrał. Goście długimi okresami mieli wyraźną przewagę, doskonałe sytuacje, tylko brakowało im skuteczności.

- Zmarnowaliśmy cztery "setki", takie typowe sam na sam - złościł się trener Izolatora. Najbardziej żałował sytuacji Macieja Porady, który minął już bramkarza, ale trafił w słupek pustej bramki. To był drugi strzał w "ramki" graczy z Boguchwały.

Miejscowych rozruszali rezerwowi, wprowadzeni w II połowie. W 57. min Piotr Mokiejewski pięknie strzelał na bramkę, ale wywalczył tylko korner.

Z rogu centrował Daniel Krakiewicz, a Rafał Dryk piękną główką zdobył historyczną bramkę.

Izolator nie mając wiele do stracenia ruszył do odrabiania strat; w końcówce pod bramką rewelacyjnego Pawła Sochy (przyszedł z Korony Kielce), nie było tylko Witolda Kwaśnego. Nic to nie dało, a w końcówce zrobiło się 2-0.

- Najważniejsze są punkty i zero w tyłach - cieszył się bramkarz Wisły i młodzieżowej reprezentacji.

WISŁA PUŁAWY - IZOLATOR BOGUCHWAŁA 2-0 (0-0)
1-0 Dryk (57), 2-0 Kępka (90+4, asysta Pietronia).

WISŁA: Socha - Dryk, Mróz, Pietroń, Gawrysiak - Marciniak (46. Mokiejewski), Chmielnicki (46. Dziosa), Krakiewicz (86. Kubica), Nowak (90. Leszczyński) - Giza, Kępka.

IZOLATOR: Kwaśny - Kopiec, Iwanowski, Szpond, Krzak - Bereś (64. Karwat), Cupryś, Skiba (55. Kuter), Domin - Płonka (79. Warzybok), Porada (72. Rusin).

SĘDZIOWAŁ Marek Kudela (Zamość). ŻÓŁTE KARTKI: Krakiewicz, Dryk - Domin, Cupryś. WIDZÓW 1000.

Więcej w poniedziałkowych Nowinach