W niedzielę gospodarzom mecz nie bardzo się ułożył od samego początku, bo to przyjezdni pierwsi zdobyli gola.
- To nie powinno się w ogóle zdarzyć – mówił po spotkaniu trener Izolatora Tomasz Głąb. – Straciliśmy głupią bramkę i potem trzeba było odrabiać straty – dodał.
Błękitni bowiem objęli prowadzenie już w 7. minucie po bramce Darłaka. Gospodarze jednak zdołali się pozbierać i wyrównali po bramce Szymańskiego 20 minut później. Na przerwę oba zespoły zeszły przy wyniku remisowym.
W drugiej połowie piłkarzom z Boguchwały grało się ciężko.
– Wiadomo, że boisko było już znacznie cięższe i trzeba było szukać prostych środków, a to nie bardzo nam się udało – przyznał Tomasz Głąb. W 60. minucie decydującą akcję przeprowadzili gracze z Ropczyc. Piłkę po ziemi rozegrali między sobą Kot i Orzech, potem trafiła ona do Sulisza, a ten odegrał do Hirki, który miał już przed sobą tylko pustą bramkę.
– Izolator sobie dzisiaj nie pograł – podsumował mecz kierownik Błękitnych Przemysław Kulig.
Izolator Boguchwała - Błękitni Ropczyce 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Darłak 7; 1:1 Szymański 27; 1:2 Hirka 60.
Izolator: Lewandowski 4 – Gajdek 4 (89 Lusiusz), Bogacz 4, Dąbek 4, Szkolnik 4 – Cupryś 4, Kachniarz 4 (52 Skała), Szczoczarz 4 (70 Worosz (80 Domin)), Zieliński 4 (70 Róg), Puc 4 (60 Wilk) – Szymański 4. Trener Tomasz Głąb.
Błękitni: Kosiba 7 – Siętoń 7, Baszczuk 7, Kozioł 8, Bonowicz 7 (90 Przydział), Hirka 7 (90 Kukla), Sulisz 7 (90 Ochał), Kot 8, Orzech 7, Zawiślak 8 (87 Saj), Darłak 7 (89 Szela). Trener Andrzej Szymański.
Sędziował Pych 6 (Dębica). Widzów 200.
TOP SPORTOWY 24 - Hity internetu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?