Co pan zamierza osiągnąć w tym sezonie z Developresem, jakie zadanie stawia przed panem klub?
Chcemy zająć jak najwyższe miejsce. Przed sezonem klub miał pewnie wyższe cele, ale sytuacja nieco się zmieniła. Dziewiąte miejsce wydaje się jednak obowiązkiem, a może uda się wywalczyć coś więcej. Na pewno byłem trochę z boku, jeśli chodzi o siatkę żeńską w ostatnim czasie. W tej chwili w Radomiu podniecamy się Czarnymi Radom. Nie straciłem jednak kontaktu z ligą kobiecą. Do dziewiątego miejsca jest blisko, ale oczko wyżej jest już sporo. Trzeba pracować, bo zespołom wyżej od nas jest tam wygodnie i nie będą chciały oddać swoich miejsc.
Wie pan, jaki problem ma zespół? Dlaczego nie wygrywa?
Nie umiem jeszcze na to odpowiedzieć. Mam pewne przemyślenia, ale zobaczę, co na to powie sztab szkoleniowy. Dla tych dziewczyn jest to duże wyzwanie i czasem je to przerasta.
Oglądał pan mecze Developresu. Co jest nie tak?
W zespołach z dołu tabeli widać problem polskiej siatkówki. Duża liczba błędów, brak klasycznych dobrych przyjmujących, każdy z tych klubów ma ten sam problem. Nie chcę zbyt głęboko sięgać. Trochę te siatkarki znam, z niektórymi pracowałam. O szczegółową analizę pokuszę się nieco później.
Rozmawiał pan z trenerem Wiktorowiczem na ten tamat? Zamierza pan to zrobić?
Nie rozmawiałem jeszcze z Mariuszem, ale kiedyś był moim zawodnikiem, znamy się i raczej bez problemu się dogadamy. Na pewno taka rozmowa jest wskazana.
Ma pan sporo czasu, bo cały miesiąc, by coś poprawić...
Kalendarzowo jest miesiąc, ale jak się spojrzy na ten okres, to widzimy: są święta, Nowy Rok. Może inni będą świętować, ale my musimy się wziąć do roboty. Okres świąteczny będzie jak najkrótszy, jeszcze się zastanawiam nad treningiem w Wigilię rano. Niestety, nie tylko ja, jako trener, powinienem to czuć, ale i same dziewczyny powinny zdawać sobie sprawę, że są wymagania, jakie stawia sponsor i klub. Odpoczywać trzeba, ale jeszcze nie teraz.
Nad czym będziecie pracować?
Nad poprawą wszystkich elementów gry. Od przyjęcia po atak, który też nie wyglądał idealnie. Otasević, Hawryła, Warzocha są fajnymi środkowymi, a generalnie przy tym przyjęciu trudno je wykorzystać. Podstawowa rzecz to jest zagrywka; co mecz są przykłady tego, że kto lepiej zagrywa, ten wygrywa.
Na jak długi okres podpisał pan umowę?
Do końca sezonu.
W spekulacjach pańskie nazwisko pojawiało się w kontekście pracy w Developresie już w przeszłości. Było coś na rzeczy?
Kiedyś tak, po awansie do II ligi. Była krótka rozmowa, ale nie dogadaliśmy się. Mnie też zależało, żeby zostać w Radomiu. Czasami trenerzy muszą na chwilę wrócić do domu.
Patrząc na pana karierę trenerską, to ma pan wyjątkowego pecha do klubów. Odchodził pan z nich, bo padały finansowo. Choć raczej nie z pańskiej winy...
Myślę, że tego pecha za sobą nie ciągnę (śmiech). W Develo-presie to się nie powinno wydarzyć. Słyszę superlatywy na temat tego klubu. Myślę, że będzie tak dalej. Znam autentyczną opinię prezesów z innych klubów, którzy nie wiedzą, czy dokończą ligę.
Jest pan prezesem Radomskiego Centrum Sportu. Jak zamierza pan pogodzić te funkcje?
To jest za poważna zabawa, żeby je łączyć. Do końca miesiąca chcę kilka rzeczy rozwiązać i zakończyć tamtą pracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!
- Znaleźliśmy Joannę z "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Co dziś robi?