Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak burmistrz sprzedawał pałac

ADAM MAŁEK
Pałac w Siarsch
Pałac w Siarsch
DĘBICA. Za 75 milionów zł Edward Brzostowski sprzedawał pałac w Siarach k. Gorlic, pomimo, że w oświadczeniu do Sejmu, wycenił majątek na 8 mln. złotych. Nieruchomość na poczet ewentualnej grzywny zabezpieczyła wczoraj prokuratura. Burmistrz jest podejrzany o poświadczenie nieprawdy w fakturach VAT, w związku z działalnością grupy przestępczej, która wyprała 1,5 mln dolarów w tzw. aferze paliwowej.

Zespół pałacowo - parkowy w Siarach k. Gorlic od 5 lat należy do rodziny Brzostowskich.
- Kupiłem go wtedy za 425 tys. złotych. To była ruina, którą remontowałem. Będąc posłem w 2002 roku wartość swojego majątku określiłem na ok. 8 mln zł. W deklaracji podałem kwotę zakupu pałacu w Siarach zaznaczając ten szczegół w odpowiedniej rubryce - przekonuje burmistrz Brzostowski.
Przez lata wartość restaurowanej nieruchomości rosła. Burmistrz od trzech lat obiekt w Siarach chciał jednak sprzedać, aby pokryć długi w firmie w sumie ok. 3,5 mln. zł. Oferty sprzedaży pałacu znalazły się w biurach nieruchomości również za granicą.
- Żądałem za pałac ok. 12 mln złotych, choć rzeczoznawcy wyceniali go na 4 - 5 mln dolarów. Inni eksperci podawali znacznie wyższą cenę - kilkanaście mln dolarów. Sprzedać było jednak trudno - wyjaśnia Brzostowski.

Zbieg okoliczności za 75 mln

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie zarzuca Edwardowi Brzostowskiemu, że poświadczył nieprawdę w fakturach VAT. W wyniku tego wspólnie z kierującymi zorganizowaną grupą przestępczą wyrządził szkodę majątkową spółce PTI Poltrade w Kielcach. Chodzi o ok. 800 tys. zł z transakcji kupna - sprzedaży dystrybutorów paliwowych. Spółka PTI Poltrade, jak się okazało należy do Stanisława K., b. prezesa Orlen PetroTank w Widełce i Romana M., prezesa firmy Tankpol ze Szczucina. Obaj, kilka miesięcy wcześniej zostali aresztowani pod zarzutem zorganizowania i kierowania grupą przestępczą, która wyprała 1,5 mln dolarów za pośrednictwem spółki na Cyprze.

- To bardzo dziwne, że kupiec i to konkretny pojawił się dzień przed zatrzymaniem burmistrza do sprawy związanej z tzw. aferą paliwową - mówią nieoficjalnie policjanci.
Zwłaszcza, że w tym właśnie dniu burmistrz podpisał umowę wstępną, potwierdzoną notarialnie, na sprzedaż pałacu za 75 mln zł.
- Przyjechał szef spółki z okolic Warszawy i sam zaproponował taką cenę. Zdecydowałem sprzedać, bo to dobry interes. Ten człowiek z pewnością chciał na niej zarobić - mówi Brzostowski.
Umowa jednak nie doszła do skutku, bo kupujący nie wpłacił 2 mln złotych zaliczki, a burmistrz trafił na przesłuchanie do prokuratury.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jeden szczegół. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że spółka która chciała kupić pałac prowadzi interesy w branży paliwowej.
- Dzwoniłem wczoraj do człowieka, który chciał kupić Siary z pytaniem czy to jest prawdą - mówi Brzostowski - Potwierdził mi tę informację z paliwami. Ale to przecież nie ma nic do rzeczy, a handel polega na tym, aby dobrze sprzedać.
Wczoraj, jak poinformował Krzysztof Polit z Prokuratura Okręgowej w Rzeszowie, sporządzony został wniosek do Sądu Rejonowego w Gorlicach na podstawie którego burmistrz nie może sprzedać nieruchomości. Została zabezpieczona na poczet ewentualnej kary grzywny w związku z podejrzeniem, że Brzostowski poświadczał nieprawdę w fakturach VAT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24