Jak przeżyć za 170 złotych?

Kobieta od 10 lat wychowuje córkę samotnie. Mąż wyjechał do Stanów Zjednoczonych, od 7 lat są rozwiedzeni. Mężczyzna na utrzymanie córki nie przesyła żadnych pieniędzy.
- Zasiłek otrzymuję z funduszu alimentacyjnego - mówi Dzimira. - Sama od dwóch lat jestem bezrobotna. Dzięki pomocy rodziców, z którymi mieszkam, udaje mi się wiązać koniec z końcem.

Pieniądze z funduszu trafiają zwykle do kobiet, które przez sąd mają przyznane alimenty dla dzieci, ale których ojcowie unikają płacenia. Jeżeli komornicy nie byli wstanie odnaleźć ojca albo zająć mu majątku, pieniądze wypłacał Fundusz. Na jedno dziecko maksymalnie 618 zł 60 gr.

Pani Barbara pomocy szukała już wszędzie. Wydzwaniała do ZUS-u, spotykała się z posłem Ligi Polskich Rodzin Zygmuntem Wrzodakiem. Wspólnie z innymi samotnymi matkami chce wysłać list protestacyjny do prezydentowej Jolanty Kwaśniewskiej.
- Od stycznia 2004 r. świadczenia alimentacyjne zastąpią zasiłki rodzinne, wypłacane przez samorządy gminne. 170 zł na zdrowe i 250 zł na niepełnosprawne dziecko - tłumaczy Mariusz Kozłowski z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. - To część reformy świadczeń rodzinnych wprowadzanej przez rząd.

We wtorek i środę pani Barbara chciałby porozmawiać z innymi samotnymi matkami, które od stycznia stracą alimenty. Czeka od 8 do 10 pod nr tel (017) 77 24 628.