Jakie majątki zgromadzili posłowie z Podkarpacia?

Dwanaścioro nowych posłów z Podkarpacia po raz pierwszy zasiadło w poselskich ławach po październikowych wyborach parlamentarnych. Sprawdzamy, jakie majątki zgromadzili, zanim zostali posłami. Informacje zaczerpnęliśmy z oświadczeń majątkowych, które posłowie składali w listopadzie tego roku, na początku swojej kadencji.

Najmłodsi posłowie z regionu to dwaj politycy ugrupowania Pawła Kukiza Kukiz’15. Maciej Masłowski (31 lat) i Wojciech Bakun (34 lata) to informatycy. Masłowski jest wykładowcą informatyki na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Rzeszowskiego, przygotowuje się do doktoratu. W oświadczeniu napisał, że ma 500 złotych oszczędności, nie posiada domu ani mieszkania, a jego zarobki na uczelni w roku 2015 to ok. 25 tys. zł.

Wojciech Bakun mieszka w Przemyślu, razem z żoną prowadzi firmę handlowo-usługową, zajmują się produkcją i sprzedażą oprogramowania. Oszczędności nie ma, ale ma mieszkanie warte ponad 130 tys. zł i forda mondeo z 2008 roku. Zarobków w roku 2015 nie wykazał.

Do grona młodych i wiekiem, i stażem posłów zalicza się także Anna Schmidt-Rodziewicz z Prawa i Sprawiedliwości. Należała do grupy młodych kobiet z PiS nazywanych „aniołkami Kaczyńskiego”. Po ostatnich wyborach samorządowych zasiadała jako radna w sejmiku województwa. Ma 37 lat, ale zgromadziła już spory majątek.

Oszczędności wykazała niewiele, bo 1000 zł, ale ma dom o wartości 500 tys. zł i mieszkanie warte 250 tys. zł. Od początku roku zarobiła ponad 78 tys. zł, a pracowała w biurze europosła PiS, dostawała także diety jako radna. Ma dwa samochody marki Nissan.

37-letnia Joanna Frydrych z Platformy Obywatelskiej była radną wojewódzką, pracowała jako zastępca dyrektora w jasielskim ZUS-ie. W oświadczeniu wykazuje 2 tys. zł oszczędności oraz mieszkanie warte 400 tys. zł. W tym roku zarobiła ponad 142 tys. zł. Jeździ peugeotem z 2005 roku.

[scStarsi mają więcej
Wśród nowych posłów znaleźli się i tacy, którzy zgromadzili znaczne majątki. Liderem tej grupy jest 57-letni Mieczysław Miazga (PiS), założyciel i prezes firmy wędliniarskiej Smak-Górno. Miazga samych oszczędności wykazuje ponad 325 tys. zł, do tego ma akcje, obligacje i papiery wartościowe na kwotę ponad miliona zł. Ma też dom wyceniony na 600 tys. zł i działki o wartości 200 tys. zł.

W tym roku jako prezes i radny zarobił ponad 200 tys. zł, a zysk z firmy to 150 tys. zł. Prezes Miazga znany jest z działalności charytatywnej, wspomaga szkoły, kluby sportowe, zdolną młodzież, bierze udział w różnego rodzaju akcjach pomocowych.

52-letnia Krystyna Wróblewska (PiS) do czasu wyboru na posła była dyrektorem Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli. W oświadczeniu czytamy, iż pani poseł ma ponad 158 tys. zł oszczędności, do tego mieszkanie o wartości 180 tys. zł i nieruchomości warte 260 tys. zł. Zarobiła w 2015 roku ponad 109 tys. zł. Ma skodę fabię i volkswagena transportera.
Wojciech Buczak, były wicemarszałek województwa, wykazuje 30 tys. zł oszczędności oraz dwa mieszkania, warte łącznie 340 tys. zł, i działkę o wartości 100 tys. zł. W tym roku jego zarobki przekroczyły kwotę 230 tys. zł.

Naszym nowym posłom- poza Mieczysławem Miazgą - daleko do majątków zgromadzonych przez sejmowych weteranów.
Według oświadczeń majątkowych za zeszły rok, pięcioro podkarpackich posłów, w tym trzech już byłych, zgromadziło majątki warte grubo ponad milion złotych. To: były poseł Piotr Tomański (PO), były poseł Jan Bury (PSL), Marek Kuchciński (PiS), Józefa Hrynkiewicz (PiS) i były poseł Mirosław Pluta (PO).

Jak praca w Sejmie wpłynie na stan majątkowy nowych posłów oraz posłów weteranów, sprawdzimy za rok.