Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarek Hampel: Nie mam żalu do Golloba

Anna Janik
Jarosław Hampel jest liderem leszczyńskich Byków.
Jarosław Hampel jest liderem leszczyńskich Byków. Archiwum
Rozmowa z Jarosławem Hampelem, żużlowcem Unii Leszno, brązowym medalistą indywidualnych mistrzostw świata na żużlu w 2011 r.

- Niedzielny remis z PGE Marmą nie był dla pańskiej drużyny satysfakcjonujący...

- Tak, zanosiło się na wygraną, a my bardzo chcieliśmy tu wygrać. Zremisowaliśmy, bo w drugiej części spotkania popełnialiśmy za dużo błędów na dystansie. Wygrywaliśmy starty, ale później zabrakło bardziej agresywnej jazdy. A gospodarze jechali pewnie i z łatwością wykorzystywali te nasze potknięcia. Nie sądzę, żeby wpływ na wynik miała awaria maszyny startowej. Te długie przerwy na pewno wybiły nas trochę z rytmu, ale nie na tyle, żeby bezposrednio wpłynąć na wynik.

- Ale ze swojego dorobku może być pan chyba zadowolony? To jedno zero to chyba tylko wypadek przy pracy...

- Tak chyba można to nazwać. Stojąc pod taśmą cofnąłem się, żeby jeszcze raz zobaczyć motocykl i nie zauważyłem, że zostało mi mało czasu, żeby przygotować się do startu. Podjechałem i ruszyłem praktycznie "z marszu". Efekt był taki, że zostałem z tyłu chyba o dwa motocykle, a na dystansie nie udało się tego nadrobić. Co do toru to różnica w jeździe jest naprawdę niewielka. Co prawda bardziej się sypie, ale na pewno nie czuć różnicy ani w szerokości ani jakości nawierzchni.

- Nie sposób nie wrócić do wydarzeń podczas Grand Prix w Lesznie. Miał pan pretensje do Tomasza Golloba o zbyt agresywną końcówkę biegu finałowego. Emocje już opadły?

- Tak, z dnia na dzień startujemy w innych rozgrywkach więc o tym Lesznie musiałem szybko zapomnieć. Oczywiście cieszę się z awansu do finału i trzeciego miejsca, a jednocześnie smucę się z tego, że nie udało się wygrać. Mimo wszystko oceniam całość tych zawodów bardzo dobrze. bo póki co wszystko jest pod kontrolą. Do Tomka nie mam żalu, animozji miedzy nami na pewno nie będzie. Był czas na spokojną rozmowę i myślę, że wszystko sobie już wyjaśniliśmy.
- Przed nami Grand Prix w Pradze. Do tej pory była dla pana szczęśliwa...

-Tak, bardzo się cieszę, że teraz czeka mnie Praga, tor, na którym lubię się ścigać i gdzie będę jechał jako lider klasyfikacji generalnej. Zazwyczaj prezentowałem się tam dobrze, dlatego liczę na udany występ i dużą ilość punktów. Bardzo mi się teraz przydadzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24