Jarmark Ikon w Sanoku. Gwiazdą będzie De Press

- Będzie to już VI Jarmark Ikon, ale nie tylko ikon dotyczący?

- Wbrew pozorom, nie ma to być tylko święto malarstwa sakralnego. Chodzi o zaprezentowanie wszystkiego, co ma Sanok, a co mieści się w tak pojemnym słowie jak "ikona".

- To znaczy?

- Taką ikoną jest Sanok jako klasyczne miasto Podkarpacia. Ikoną jest panorama podkarpackiego wzgórza. Ikoną współczesnej kultury był sanoczanin Zdzisław Beksiński, którego obrazy możemy oglądać w Muzeum Historycznym. Taką ikoną jest też skansen, największe muzeum na otwartym powietrzu w Europie.

- Będą jakieś atrakcje bezpośrednio związane z ikonami?

- Pracownie ikon, co roku przygotowują bardzo ciekawy program, w trakcie, którego wszyscy chętni będą mogli poznać tę ciekawą technikę malarską.

- A inne atrakcje?

- Od godz. 10 do późnego wieczora. Najpierw część handlowa, w której zaprezentują się rzemieślnicy i rękodzielnicy zajmujący się malarstwem, rzeźbiarstwem czy koronkarstwem. Osobne stanowiska przygotowują też stoiska kuchni regionalnej. Później, od godz. 16, szykują się atrakcje dla miłośników dobrej muzyki i nie tylko. W ten sposób zachowujemy tradycje "Miasta wielu kultur", jak nazywany jest Sanok. Wystąpi kapela Staśka Derenia, chór Gloria Sanocensis wspólnie z Zespołem Tańca Ludowego Sanok, bazujący na dorobku muzyki żydowskiej, rzeszowski zespół Klezmer Band i gwiazda wieczoru De Press z przebojem "Bo jo cie kochom".

- Dlaczego właśnie De Press będzie gwiazdą wieczoru?

Początek w niedzielę o godz. 10 na sanockim Rynku.

- Szukamy różnych zespołów, wykonujących różnorodną muzykę. Myślę, że ta polsko - norweska grupa wpisuje się doskonale w charakter sanockiej imprezy.