Niespodziewanemu gościowi asystował w czasie wizyty również pracownik firmy ochraniającej szkołę.
Były rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu przyjechał po odpisy dokumentów ze swych akt osobowych. Zabrał 15 kserokopii potwierdzających jego wykształcenie i dorobek naukowy.
Nie interesowały go inne dokumenty. Także te świadczące o sprawach sądowych. Swoją wizytą wywołał zainteresowanie wśród kilku pracowników. Studenci nie zwracali na niego uwagi.
Były rektor nie chciał z nami rozmawiać. Wygłosił za to monolog, w którym zapowiedział rychłą karę dla oszustów, złodziei i sprzedawczyków. Kategorycznie zabronił fotografowania.
Jego zachowanie kojarzyło się bardziej z osobistą ochroną eksrektora niż szkoły. Pozwolił on na fotografię dopiero wtedy, gdy czerwony golf z Antonim J. i jego kierowcą zniknął za budynkami.
Antoni J. jest skazany dwoma nieprawomocnymi wyrokami za wyłudzenie pieniędzy, korupcję, kierowanie gróźb karalnych i nakłanianie do fałszywych zeznań.
Niezakończone jest postępowanie prokuratorskie o finansowanie kampanii wyborczej z kasy uczelni, nakłanianie do fałszywych zeznań i wystawianie fikcyjnych delegacji. By postawić mu zarzuty prokuratura rejonowa w Przeworsku wydała w grudniu nakaz zatrzymania Antoniego J. Nakaz został później anulowany, ponieważ akta postępowania zostały przekazane do prokuratury apelacyjnej w Krakowie.
- Postępowanie zostało uchylone z przyczyn formalnych. Nie możemy prowadzić sprawy nie mając akt. Decyzje będzie podejmować prokuratura apelacyjna - mówi Mariusz Tworek, przeworski prokurator rejonowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?