Jaskółki nowoczesności

Właśnie te firmy zwyciężyły w zakończonym we czwartek konkursie ,Innowator Podkarpacia". - Bez innowacyjnych praktyk nie jest możliwe konkurowanie na przyszłym rynku Unii Europejskim. Do tej pory naukowcy niechętnie zajmowali się stosowaniem swoich odkryć, ale to się musi zmienić - stwierdził prof. Andrzej Sobkowiak z Politechniki Rzeszowskiej.
Zrozumieli to wcześniej uczestnicy konkursu. - 10 lat temu rozpoczęliśmy produkcję obudów do kopalni miedzi, ale wkrótce pojawił się konkurent z Australii. Podjęliśmy wyzwanie i zastosowaliśmy zupełnie nowy rodzaj stali i dzięki temu posiadamy 50-proc. udział w polskim rynku. Zatrudniamy teraz 135 osób i myślimy o dalszym rozwoju - powiedział Ryszard Oczkowicz, prezes Zakładu Mechaniki Maszynowej ,Merol" ze Stalowej Woli.
- Kiedy wróciłem do kraju stwierdziłem, że brakuje wielu materiałów dentystycznych. Zacząłem produkować korony tymczasowe i teraz wypieramy z naszego rynku znacznie droższe amerykańskie. Podobnie jest ze światłoprzewodzącymi stożkami do formowania wypełnień i innymi wyrobami opartymi o własną technologię - dodaje dr Jan Zuchowski, dyrektor sp. Narol-Dental.
Odważnie poczyna sobie na rynku Fabryka Akumulatorów ,Autopart" z Mielca. Ta prywatna firma działająca w branży motoryzacyjnej od 20. lat zatrudnia obecnie 160 osób. Jej osiągnięciem jest opracowanie wspólnie z Centralnym Laboratorium Akumulatorów i Ogniw w Poznaniu zamkniętego procesu technologicznego produkcji pełnej gamy akumulatorów rozruchowych. Są one wytwarzane na maszynach i urządzeniach renomowanych firm angielskich, włoskich i amerykańskich.
Z uznaniem o zwycięzcach i uczestnikach konkursu wypowiadali się organizatorzy i przedstawiciele władz podkreślając, że stosowanie nowoczesnych rozwiązań pozwala na konkurowanie z najlepszymi firmami zagranicznymi. Można dodać, że są one też przykładem przełamywania zaklętego kręgu niemożności. Szkoda tylko, że do konkursu ,Innowator Podkarpacia" zgłosiło się 16 firm, z czego do finału przeszło 11. Być może w przyszłym roku będzie ich znacznie więcej, a wtedy pojawi się szansa na zmianę oblicza naszego słabo rozwiniętego i nie konkurencyjnego regionu