Organizatorzy zgrupowania nie wywiązali się z umowy i po krótkiej naradzie trenerów i działaczy zdecydowano się na powrót do Mielca.
Zawodnicy mieli spać w hotelu w Muszynie i dojeżdżać do szkolnej hali w Muszynie-Złockiem, bo miejscowy obiekt nie był przystosowany do gry w piłkę ręczną.
Bród, smród...
Na miejscu okazało się, że obiekt był zupełnie nieprzygotowany do zgrupowania.
- Hala była brudna, zaniedbana. Poza tym godziny, w których mieliśmy niby zarezerwowany obiekt, były już wcześniej zajęte - tłumaczy prezes klubu Antoni Weryński.
- Trudno trenujemy w Mielcu. Na szczęście trening siłowy mamy już za sobą. W Muszynie mieliśmy pracować nad techniką i taktyką. Siatkarki są w Kielnarowej więc halę mamy dla siebie i tu będziemy już trenować do końca przygotowań - powiedział z kolei Ryszard Skutnik, trener Stali.
Zwrócą zaliczkę
Organizacją zgrupowania zajmowała się firma Jaga z Muszyny. Działacze Stali już raz korzystali z jej usług organizując obóz dla młodzieży i byli bardzo zadowoleni.
- Godziny treningów zostały zmienione przez dyrektora szkoły. Zmieniły się zresztą tylko o pół godziny - tłumaczy Barbara Janiszewska z firmy Jaga i zapewnia, że ze strony firmy nie było żadnych zaniedbań.
Mielczanie twierdzą, że mieliby trenować o godz. 8 zamiast o 9, a na to trenerzy nie mogli wyrazić zgody.
- Rzeczywiście hala była zaniedbana. Gdybym wiedziała na pewno bym zareagowała - dodała Janiszewska. Przyznała również, że firma zwróci zaliczkę, którą mielecki klub wpłacił przed feralnym przyjazdem do Muszyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"