Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedyny ratunek to nowy inwestor

Rozmawiała Anna Janik
Rozmowa z dr Krzysztofem Kaszubą, ekonomistą, rektorem Wyższej Szkoły Zarządzania w Rzeszowie

- Jako ekonomistę zaskoczyła pana informacja o problemach Zakładów Chemicznych w Nowej Sarzynie?

- W ogóle mnie nie zaskoczyła, znam sytuację sarzyńskich zakładów, u nas dokształcali się jej pracownicy. Powiem tak: wszystkie uwagi związkowców są prawdziwe, nawet po tysiąckroć prawdziwe. Zakłady w Nowej Sarzynie były dotąd bardzo dobrze zarządzane. Jako jedne z nielicznych w Europie mają taką ofertę i poradziłyby sobie świetnie bez tej pijawki, jaką jest grupa chemiczna Ciech. To firma, która dawniej zajmowała się sprzedażą polskich produktów za granicą, a teraz nadal żyje z pieniędzy zarabianych każdego dnia przez tysiące pracowników. Na jej czele stoi grupa osób pozbawionych jakiejkolwiek odpowiedzialności i wizji rozwoju firmy. Najpierw nie wiadomo, po co podzielili ją na małe spółki, które miały potem problem z wprowadzeniem swoich produktów na rynek, a teraz przejmują sprzedaż produktów, pogarszając tylko rentowność zakładów.

- Czy obawy o to, że Ciech S.A. chce doprowadzić swoje spółki do upadłości , są uzasadnione?

- Jak najbardziej, bo celem warszawskiej grupy jest sprzedaż spółek. A najłatwiej sprzedać coś wtedy, kiedy cena jest najniższa. Najłatwiej więc doprowadzić spółki do kłopotów, a potem szybko wziąć pieniądze i pozbyć się „strupa”. Jedynym sensownym ratunkiem, jak zauważają związkowcy, jest znalezienie nowego inwestora i stworzenie silnej, polskiej, chemicznej grupy kapitałowej na wzór Polskiego Cukru. Same kontrole w Ciechu nic już nie dadzą, bo to tak jakby pokazać lekarzowi złamaną nogę i czekać na potwierdzenie. W tym momencie już na to za późno. Trzeba leczyć, a nie diagnozować.

- Sarzyńskie zakłady to kolejny po Transsystemie duży podkarpacki pracodawca z problemami.

- Tak i jest między nimi analogia. Problemy zarówno jednej jak i drugiej firmy to konsekwencja procesów zapoczątkowanych za czasów premierowania Hanny Suchockiej, czyli ułomnej, nieuczciwej prywatyzacji. Dzięki Narodowym Funduszom Inwestycyjnym w spółki akcyjne przekształcono wtedy 512 polskich przedsiębiorstw, w tym 33 podkarpackie. Los wszystkich jest dziś bardzo smutny.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24