Dziś, 1 lipca, o 14.30 rozpocznie się przejazd podkarpackich przewoźników po Rzeszowie. Protestują, bo chcą ratować swoje przedsiębiorstwa.
- Chcemy dostać wsparcie od rządu. Niemiecka branża autokarowa dostała 170 mln euro. My chcemy 25 proc. tej kwoty. Po prostu chcemy przeżyć ten okres i nie oddawać rynku walkowerem. Jeśli wszystko pójdzie tak jak teraz, może się okazać, że za rok będą przyjeżdżały niemieckie autokary do Polski, żeby zabierać Polaków na Bałkany czy do Włoch
- wyjaśnia Marcin Chmielarski, właściciel firmy Marcel, współorganizator wydarzenia.
Pod dawnym Tesco na Powstańców Warszawy pojawi się ok. 50 autokarów. Mają przejeżdżać przez główne ulice Rzeszowa. Organizatorzy podkreślają, że nie będą palić opon, czy blokować ruchu. Chcą jedynie zwrócić uwagę rządu na swoją sytuację.
- Cały czas przewoźnicy liczyli, że rząd zauważy firmy autobusowe i coś się zadzieje. Czekali wszyscy do wyborów, żeby było spokojnie. Ale jeżeli do wyborów kompletnie nic się nie wydarzyło, to stwierdzili, że nie będą dalej czekać - mówi Rafał Jańczuk, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych.
Więcej informacji wkrótce.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?