Jest punkt Cosmosu Nowotaniec i mały niedosyt

Ostatnio Cosmosowi się nie wiodło, ale do Świdnika nie pojechał jak na ścięcie.

- Chłopcy bardzo walczyli. Zagrali ofiarnie i zasłużyli przynajmniej na ten jeden punkt - powiedział Henryk Majka, kierownik gości, którzy mogli wyjść na prowadzenie na początku meczu, ale Paweł Majka główkował tuż obok bramki.

W 15. minucie nie popisał się arbiter. Gospodarze wykonali rzut wolny, ale piłka była ruchoma i przyjezdni czekali aż arbiter zarządzi powtórzenie. Ten jednak milczał i Krystian Mroczek w sytuacji sam na sam pokonał Mateusza Krawczyka. Gości to jednak nie podłamało i szybko odpowiedzieli. Rzut wolny z ok. 35 metrów wykonywał Piotr Laskowski, do piłki wyskoczył Łukasz Krzysztoń, ale jej nie dosięgnął. To zmyliło bramkarza Avii i futbolówka wpadła do bramki.

Po przerwie Cosmos kilka razy groźnie zaatakował, a blisko szczęścia byli Laskowski i Kacper Rak. Wynik jednak nie uległ zmianie, ale ten punkt spowodował, że nasza ekipa opuściła strefę spadkową.

Avia Świdnik - Cosmos Nowotaniec 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Mroczek 15, 1:1 Laskowski 23-wolny.

Avia: Zolech - Mazurek, Maciejewski, Szymala (35 Wołos), Dykyj - Orzędowski, Piekarski, Mroczek, Czułowski (54 Jeleniewski) - Sołdecki (73 Skowroński), Białek. Trener Jacek Ziarkowski.

Cosmos: Krawczyk - Majka, Sobota, Michał Misiak, Pluskwik - Marcin Misiak (60 Łeń), Maślejak, Krzysztoń, Rak, Laskowski (85 Natkaniec) - Zarzyka. Trenerzy: Mateusz Krawczyk i Łukasz Krzysztoń.

Sędziował Jabłoński (Kraków). Żółte kartki: Mroczek - Rak. Widzów 300.