- Przyjechaliśmy bojowo nastawieni i chcemy z Jarosławia wywieźć trzy punkty. Ostatnie zwycięstwo podbudowało zawodników - mówił przed spotkaniem Paweł Zydroń, trener gości.
Natomiast trener JKS-u - Jerzy Strączkowski obawiał się bardzo o szalejący wiatr, by nie wypaczył wyniku. I jego obawy się potwierdziły, gdyż wielokrotnie piłka robiła cuda właśnie za sprawą wiatru.
Mecz toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy wielokrotnie zmuszali do interwencji Dariusza Kosibę. Pierwszy celny strzał na bramkę padł w 6. minucie i od razu był to gol zdobyty przez Hołuba po świetnym dograniu Soczka. Gospodarze jeszcze śmielej zaatakowali i wydawało siętylko kwestią czasu, kiedy padnie bramka na 2-0.
Znakomite okazje zmarnowali jednak Raba oraz Fedor po koronkowej akcji Hołub - Żelazny. Niewykorzystane okazje zemściły się i w 24. minucie goście wyrównali za sprawą Wolaka.
Minęło 40 sekund i goście objęli prowadzenie po strzale Darłaka, przy biernej postawie obrony JKS-u. Jeszcze przed przerwą goście mogli podwyższyć na 3-1 jednak Łukasz Kosiba w dogodnej sytuacji zwlekał ze strzałem i został zablokowany.
Po przerwie gospodarze rzucili się do szaleńczego ataku, głównie za sprawą Klymaka, który zmienił w przerwie Fedora i co chwilę stwarzał ogromne zamieszanie pod bramką Błękitnych. Kibice na wyrównujące trafienie nie czekali długo bowiem w 53. minucie do siatki trafił drugi raz Hołub po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Klymaka.
Sześć minut później wspomniany Klymak podał do Raby, który z pięciu metrów wycelował w poprzeczkę. Napór gospodarzy trwał, dwukrotnie bliski trafienia był Soczek. Goście swoich szans szukali w kontratakach. W 76. minucie w sytuacji sam na sam minimalnie przestrzelił Darłak.
Po chwili cieszyli się gospodarze. Z wolnego zacentrował najlepszy na boisku Klymak i Pakiet z najbliższej odległości trafił do bramki. Błękitni szukali jeszcze szans na wyrównanie jednak ich próby kończyły się na obronie jarosławian.
JKS 1909 JAROSŁAW - BŁĘKITNI ROPCZYCE 3-2 (1-2)
1-0 Hołub (6, asysta Soczka), 1-1 Wolak (24 - głową, po dośrodkowaniu Rasia), 1-2 Darłak (25, asysta Orzecha), 2-2 Hołub (53 - głową, po dośrodkowaniu Klymaka), 3-2 Pakiet (77, po dośrodkowaniu Klymaka).
JKS: Stecura - Perczyk, Syty (33. Gotz), Rogowski (46. Kwaśny), Noga - Fedor (46. Klymak), Soczek, Zajchowski, Raba - Żelazny (73. Pakiet), Hołub.
BŁĘKITNI: D.Kosiba - Róg, Wolak, Kramarz, Proczek - Orzech, Sulisz, Raś (85. Cichosz), Paśko (13. Ogrodnik) - Darłak, Ł.Kosiba (62. Cetnarski).
SĘDZIOWALI Filip Kosak oraz Tadeusz Myszka i Karol Wołoszyn (Stalowa Wola). ŻÓŁTE KARTKI: Raba, Kwaśny - Orzech, Ogrodnik. CZERWONA: Raba (84, druga żółta - opóźnianie gry). WIDZÓW 250.
Obszerna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce