JKS Jarosław nie zasłużył na porażkę z Sołą Oświęcim

Pierwsza połowa była wyrównana. Klarowniejsze sytuacje stworzyli sobie przyjezdni, natomiast JKS-owi brakowało ostatniego podania.

Dwukrotnie uderzał Paweł Cygnar i świetnymi interwencjami popisał się Mateusz Zając. W 35. minucie rajd przeprowadził Przemysław Knapik, wpadł w pole karne i górą był bramkarz miejscowych. W samej końcówce pierwszej części gospodarze domagali się rzutu karnego, po tym jak w polu karnym padł Szymon Urbaniak, lecz arbiter był innego zdania.

Obraz w drugiej połowie za wiele się nie zmienił, obie drużyny toczyły wyrównany bój. W 56. minucie obrona JKS-u popełniła błąd, który kosztował ją stratę punktów. Knapik przerzucił piłkę do niepilnowanego Krzysztofa Hałgasa, który mając sporo miejsca i czasu uderzył nie do obrony. Jarosławianie poderwali się do ataku, starali się doprowadzić do remisu. Z dystansu przymierzył Kamil Stachyra i bramkarz gości z wielkim trudem wybił futbolówkę na rzut rożny.

W 72. minucie z rzutu rożnego dogrywał Stachyra i Konrad Kasolik zagrał ręką w polu karnym, po czym rozjemca wskazał na „wapno”. Wyrównać próbował Stachyra, lecz jego intencje rozszyfrował Dawid Gargasz. W końcowych fragmentach grający bardzo dobre zawody Dominik Ochał huknął z dystansu i piłka nieznacznie minęła spojenie słupka z poprzeczką.

JKS Jarosław - Soła Oświęcim 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Hałgas 56.

JKS: Zając 6 – Pękala 6, Ozimek ż 5, Maciejewski 5, Michalak 5 (86 Bąk) – Kmak 5 (68 Bała), Ochał 7, Surmiak 5, Stachyra ż 5, Purcha 5 – Urbaniak 5. Trener Arkadiusz Baran.

Soła: [/bGargasz – Kasolik, Wadas, Drzymont, Jamróz ż – Gleń, Szewczyk (75 Wawoczny), Dynarek, Hałgas (84 Snadny) – Knapik ż (64 Czapla), Cygnas (89 Szymczak). Trener Sebastian Stemplewski.
[b]Sędziował Burak (Zamość). Widzów 150.

#TOPsportowy24 - hity Internetu