JKS Jarosław – Watkem Korona Rzeszów. Zwycięstwo rodziło się w bólach

JKS Jarosław – Watkem Korona Rzeszów 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Karwacki 23, 1:1 Raba 55, 2:1 Ukrainec 79.

JKS: Lis 5 – Przewoźnik 5 (46 Broda 5), Sobolewski 6, Saramak 6, Kuliga ż 6 – Bała 5 (82 Ptasznik), Ukrainec 6, Bańka 5, Pawlak 5 (46 Oziębło 6) – Raba 6, Jurczak 6 (90+2 Brodowicz ż). Trener Paweł Załoga.

Korona: Szczepański 5 – Gołda 5, Gwóźdź ż 5, Ferenc 5, Kuca 5 – Przybyło 5 (68 Delekta), Sarzyński 5 (80 Tłuczek), Bober 5 (71 Witkowski), Mołdoch 5 (71 Kozicki), Buszta 5 (80 Ryzhak) – Karwacki ż 6 (80 Zieliński). Trener Zdzisław Napieracz.

Sędziował Kijowski 7 (Krosno). Widzów 150.

Początek był obiecujący dla gospodarzy. Składną akcję przeprowadzili Mateusz Jurczak z Bartłomiejem Rabą i ten drugi uderzył w boczną siatkę. W 23. minucie goście oddali jedyny celny strzał w pierwszej połowie i dał on im prowadzenie. Adrian Buszta ograł przy linii końcowej Tomasza Przewoźnika, dograł w pole karne, gdzie Damian Karwacki przyjął futbolówkę, przymierzył i nie dał szans Dominikowi Lisowi.

JKS obudził się dopiero w drugiej połowie. Dawid Kuliga dograł do Raby, który wyprzedził obrońcę i ulokował piłkę w siatce. W 79. minucie po akcji Pawła Oziębły Vadym Ukrainec lobem dał prowadzenie gospodarzom. Cztery minuty później goście mogli wyrównać stan meczu. Rezerwowy Maksym Ryzhak dograł w pole karne, gdzie Patrycjan Tłuczek z bliska trafił jedynie w słupek. Miejscowi do końca meczu nie popełnili już błędu i mogli cieszyć się z kolejnych trzech punktów na koncie.

- Zakładaliśmy taki scenariusz, że z takim rywalem będzie się ciężko grało i tak było. Najważniejsze, że udało się wygrać – mówi Paweł Załoga, trener JKS-u.

NOWINY Opinie trenerów po meczu Resovia - Błękitni Ropczyce