Dla Wisły była to pierwsza porażka w makroregionalnych rozgrywkach. Wynik otworzył Damian Bożek, który zakończył zespołową akcję mielczan precyzyjnym trafieniem.
- Chłopcy wyszli na ten mecz bardzo zdeterminowani. Ich wysiłek nie poszedł na marne dzięki niezłej skuteczności z I połowy i ambitnej grze w środku pola - cieszył się Roman Borawski, trener mielczan.
Stal za sprawą fenomenalnego uderzania z 40. metrów (rzut wolny) Rafała Surmiaka wyszła na dwubramkowe prowadzenie.
- Takiej bramki w piłce młodzieżowej jeszcze nie widziałem. Stałe fragmenty gry to Rafała specjalność, zareklamował się najlepiej jak można - podkreślał Borawski, któremu humor poprawił Przemek Pyrdek. Napastnik Stali przedarł się między dwóch obrońców i położył na ziemię bramkarza Wisły.
- Zrobił wszystko jak w podręczniku, ale po tym meczu na pochwały zasłużył nie tylko on. Na oczach byłych mistrzów Polski (mecz obserwowali m. in. Marcin Kuźba, Mirosław Szymkowiak - przyp. red.) chłopcy zaprezentowali fajną piłkę. Poskromienie krakowian na ich terenie to spora przyjemność - ocenił trener Stali.
Mielczanie w drugiej połowie byli niesamowicie nieskuteczni. - Wisła rzuciła się do ataku, a moi chłopcy często znajdowali się w sytuacjach sam na sam z golkiperem Wisły. Wynik mógł być wyższy - dodawał Borawski.
WISŁA KRAKÓW - STAL MIELEC 0-3 (0-3)
BRAMKI: Bożek (13), Surmiak (29-wolny), Pyrdek (37).
STAL: Lewandowski (79. Ziółkowski) - Zięba, Wietecha, Tetlak, Kardyś - Surmiak, Płatek, Domański (78. Wąs), Dobrowolski (68. Gnat) - Bożek (28. Klimek), Pyrdek (75. Furman).
WIDZÓW 70.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?