Jutro w Rzeszowie wielki casting na modeli i modelki

Jej nazwisko to w świecie mody marka sama w sobie. Przez kilkanaście lat pracowała w największych agencjach, odpowiadając za wyszukiwanie nowych twarzy. Przez jej ręce przewinęły się niemal wszystkie znane na świecie polskie modelki, począwszy od Karoliny Malinowskiej po Zuzannę Bijoch i Annę Jagodzińską. W styczniu urodzona w Rzeszowie Agnieszka Ponarska w swoim rodzinnym mieście założyła własną agencję mody Koya.

- Od dziecka wiedziałam, że nie chcę tradycyjnego życia, że chce poznać cały świat - mówi Agnieszka. - Od 14 roku życia pracowałam na siebie, myłam samochody na stacjach benzynowych, dorabiałam jako hostessa, kelnerka - uśmiecha się.

W Warszawie studiowała w prywatnej szkole artystycznej, poznając tajniki choreografii i make-up'u teatralnego. Przypadkiem trafiła na plan reklamy w studio filmowym, na którym po raz pierwszy miała okazję wykorzystać swoje umiejętności. To był przełom, bo kiedy po liceum wyjechała do Stanów pierwszym miejscem, do którego się udała w poszukiwaniu pracy były agencje mody. - To był już świat, który znałam, dlatego choć nie miałam warunków na modelkę, próbowałam się tam wkręcić - wspomina.- Chciałam tylko, żeby ktoś otworzył mi drzwi - dodaje.

I zaznacza, że wtedy w Polsce przemysł modowy w ogóle nie istniał, a modelki były uważane za prostytutki. Dlatego od podstaw uczyła się co to jest produkcja, casting i kto jest kim w branży. Wkrótce przeniosła się do kolejnej agencji aż w końcu trafiła do znanej na całym świecie agencji Next. Pracowała tam 14 lat a z szeregowej agentki awansowała na dyrektorkę ds. wyszukiwania i rozwijania nowych talentów. - Podróżowałam non stop, codziennie byłam w innym mieście, bo pod sobą miałam Europę i Amerykę Południową - opowiada rzeszowianka, mieszkająca na stałe w Nowym Jorku. - W kolejnych agencjach, w tym w Fordzie i Marilyn miałam już swoich "scoutów", którzy jeździli dla mnie - dodaje.

Dziś Agnieszka, o której w branży mówi się, że ma najlepsze "oko" w świecie mody prowadzi własną agencję, w której ma już 30 twarzy. Dziewczyny regularnie pokazują się na wybiegach największych domów mody. W ubiegłym tygodniu organizowała na Podkarpaciu castingi na modelki. Była w Stalowej Woli, Ustrzykach Dolnych, Przemyślu, Sanoku, a na najbliższą sobotę zaplanowała wielki finał w Rzeszowie.
To będzie wydarzenie, jakiego w świecie mody jeszcze nie było, bo kandydaci na modeli będą mieli okazję osobiście spotkać się z elitą tej branży. Do Rzeszowa przyjadą właściciele lub headhunterzy z takich agencji jak: Why Not, Elite, NYM, Women, Wilhelmina, Modelwerk.

- Ja wiem, że przyjeżdżają ze względu na mnie, bo normalnie nie pojawiają się na castingach - uśmiecha się Agnieszka. - Będziemy wspólnie szukać osób ciekawych czegoś nowego, inteligentnych, które chcą się rozwijać i pragną od życia czegoś więcej- dodaje.

Zwieńczeniem castingów będą warsztaty w klubie Lukr dla wszystkich zainteresowanych światem mody: przyszłych modelek i modeli, ich rodziców, stylistów, fotografów. Poprowadzi je m.in. guru mody Ming Liao Tao z Ming Management, brazylijskiej agencji istniejącej na rynku od ponad 25 lat.

- Chcemy otwierać umysły, odczarować stereotypy na temat modelingu, któremu takie programy jak "Top Model" tylko zaszkodziły" - uważa Agnieszka. - Będziemy tłumaczyć, że bycie modelką nie polega na rozbieraniu się lub kładzeniu sobie węża na piersi - tłumaczy.

Kandydatki na modelki powinny być w wieku 14 - 23 lata i mierzyć minimum 170 cm. Kandydaci na modeli to chłopcy w wieku 16 - 26 lat, przy minimum 183 cm wzrostu. Początek castingu o godz.12. Warsztaty zaplanowano na godz.15. Prelegentami będą Ming Liao Tao, Manuela Lippari z agencji Blow, Oscar Smith - osobisty trener z Nowego Yorku, który opowie o zdrowym żywieniu i treningach, fotograf mody Natalia Erdman oraz Anna Wojtera, która będzie mówić o zdrowym stylu życia.