Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kabaret na sesji Rady Miejskiej w Przemyślu

Norbert Ziętal
Radni Prawa i Sprawiedliwości, Samorządnego Przemyśla i ROP zbojkotowali sobotnią sesję Rady Miejskiej, o której zwołanie sami wnioskowali. Na sesji ich krzesła stały puste.
Radni Prawa i Sprawiedliwości, Samorządnego Przemyśla i ROP zbojkotowali sobotnią sesję Rady Miejskiej, o której zwołanie sami wnioskowali. Na sesji ich krzesła stały puste. Norbert Ziętal
Radni PiS i Samorządnego Przemyśla najpierw wnioskowali o zorganizowanie sesji nadzwyczajnej. Gdy ta się odbyła, to radni wnioskodawcy... zbojkotowali obrady.

W piątkowe popołudnie obradowała nadzywczajna sesja Rady Miejskiej. Ta odbyła się na wniosek prezydenta Przemyśla Roberta Chomy. Ponownie chciał prosić radę o zgodę na zaciągniecie 59 mln złotych kredytu. Tym razem radni zgodzili się na 25 mln. Zmienili uchwałę z poprzedniej sesji, na której się na zaciągnięcie 15 mln złotych kredytu.

W czasie sesji do prowadzącego obrady wiceprzewodniczącego rady Janusza Zapotockiego wpłynął wniosek o zwołanie kolejnej nadzwyczajnej sesji. Pod wnioskiem podpisało się 11 radnych z klubów PiS, Samorządnego Przemyśla (tworzonego głównie przez byłych członków klubu PiS) oraz radny Zygmunt Majgier z ROP.

Wnioskodawcy przedstawili cztery projekty uchwał. O wyborze nowego przewodniczącego Rady Miejskiej, wiceprzewodniczącego i przewodniczących dwóch komisji Rady

- Mam szacunek dla rady, dlatego przychyliłem się do wniosku i zwołałem sesję w możliwie szybkim terminie, czyli na sobotę na godz. 7.30 - twierdzi Zapotocki.

Zbojkotowali obrady, o których zwołanie sami wniokowali

Radni otrzymali informacje ustnie, nieobecni drogą elektroniczną. Informacja o sesji była wywieszona na tablicy ogłoszeń.

Na sobotniej sesji zjawiło się tylko 12 radnych. Jedna to wystarczyło do rozpoczęcia obrad.

Na sesję nie przyszli radni PiS, SP i ROP, którzy wnioskowali o zwołanie sesji. Przekazali za to oświadczenie.

- Niezrozumiały pośpiech, wadliwy tryb oraz niedemokratyczny styl - m.in. tym 12 radnych uzasadniali swoją nieobecność.

Na sesji nie pojawił się również prezydent, ani żaden z jego zastępców.

- Jest to dla mnie niezrozumiałe. Jak można wnioskować o zwołanie sesji, a potem zbojkotować jej obrady - dziwi się Marek Rząsa, radny Platformy Obywatelskiej.

- Radni, którzy nie przyszli, nie wypełniają swoich obowiązków. Uważają, że stoją ponad prawem. Byli poinformowani o sesji i co mamy? Liberum veto. To ignorowanie rady i mieszkańców - twierdzi wiceprzewodniczący Rafał Oleszek, radny Prawicy Rzeczpospolitej.

Będzie kolejna sesja nadzwyczajna

Obradujący radni mieli wątpliwości, czy obradować w tak okrojonym składzie.

- Przypominają mi się słowa radnego Eugeniusza Strzałkowskiego z 8 maja, że nie było dwóch radnych z naszej strony i oni to wykorzystali do odwołania przewodniczącego rady i dwóch przewodniczących komisji. To pokazuje oblicze tamtych rady - twierdzi Rząsa.

Jednak radni PO byli za tym, aby sesję przerwać i obradować wtedy, jak będzie pełny skład rady. Cześć radnych była temu przeciwna.

Ostatecznie sprawę załatwił radny PO Jan Bartmiński, który demonstracyjnie opuścił salę obrad. Po jego wyjściu na sali nie było wystarczającej ilości radnych, do podjęcia uchwał.

- Przerwałem sesję nadzwyczajną. Dopiero po dokładnym ustaleniu z każdym z radnych odpowiadającego mu terminu, ogłoszę datę jej wznowienia - zapowiada Zapotocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24