Kamil z Wielopola Skrzyńskiego potrzebuje pomocy. Przeszedł już 8 operacji

12-letni Kamil Raś urodził się z przepukliną oponowo-rdzeniową, wodogłowiem i rozszczepem kręgosłupa.

Już w pierwszej dobie życia zoperowano mu przepuklinę. Gdy miał osiem miesięcy ponownie trafił na stół operacyjny. Tym razem z powodu wodogłowia konieczne było wstawienie specjalnej zastawki, która co jakiś czas musi być wymieniana.

Chłopiec 2 lata temu przeszedł zabieg naciągnięcia ścięgna Achillesa. Nie pozwoliło mu to jednak w pełni odzyskać sprawności w nogach.

- Kamilek ma postępujący zanik mięśni. Coraz słabiej chodzi. Bardzo szybko się też męczy. Nie radził sobie ze standardowym wózkiem inwalidzkim, dlatego zmuszeni byliśmy kupić elektroniczny model, który jednak jest bardzo kosztowny. Dzięki dobremu sercu wielu ludzi, a także dotacji PFRON-u udało nam się kupić taki wózek na raty. Kamilek może chociaż chwilę dzięki niemu przebywać na dworze - opowiada Agata Raś, mama chorego dwunastolatka.

W swoim krótkim życiu chłopiec przeszedł osiem poważnych zabiegów, a być może kolejne czekają go już wkrótce.

- Lekarz mówił, że w kwietniu znowu syn może trafić na stół operacyjny. Konkretów jeszcze nie ma. Czekamy na decyzję.

Pani Agata zmuszona jest też do częstych wizyt kontrolnych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie- Prokocimiu.

- Utrzymujemy się z gospodarstwa rolnego i zdarzało się, że nie było mnie stać na dojazd z dzieckiem do Krakowa. Pieniądze trzeba było pożyczać u znajomych. Mamy jeszcze dwójkę dzieci w wieku szkolnym, a leki, pampersy i cewnikowanie Kamilka są bardzo kosztowne, dlatego gdyby nie ofiarność innych, nie poradziłabym sobie - mówi mama Kamilka.

Choremu chłopcu, o którym piszemy, w walce o odzyskanie zdrowia mogą pomóc nasi Czytelnicy. Wystarczy wpłacić pieniądze na konto organizacji pożytku publicznego Caritas Diecezji Rzeszowskiej „Caritas Bliźni w Potrzebie”: 07102043910000620200623827 - tytułem „Kamil Raś z Brzezin”.