Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydaci na prezydenta Przemyśla debatowli o przyszłości młodych

Norbert Ziętal
Kandydatów na prezydenta Przemyśla, organizatorzy debaty usadzili "alfabetycznie”. Od lewej W. Błachowicz, J. Błotnicki, W. Bukowski, R. Choma, A. Gerula, M. Majkowski, R. Oleszek i B. Wilk
Kandydatów na prezydenta Przemyśla, organizatorzy debaty usadzili "alfabetycznie”. Od lewej W. Błachowicz, J. Błotnicki, W. Bukowski, R. Choma, A. Gerula, M. Majkowski, R. Oleszek i B. Wilk Norbert Ziętal
Ośmiu kandydatów w wyborach na prezydenta Przemyśla uczestniczyło w debacie Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej.

Debatę "Przemyśl - miasto dla młodych?" zorganizował Instytut Socjologii oraz Koło Naukowe Studentów Socjologii PWSW. Zaproszenie przyjęli wszyscy kandydaci na prezydenta Przemyśla.

- Zależy nam na tym, aby problemy ludzi młodych zostały przedstawione, wywołane, bo przecież w nieodległej przyszłości jeden z kandydatów będzie prezydentem na następną kadencję. Zorganizowaliśmy tę debatę, aby zaktywizować różne środowiska, szczególnie ludzi młodych - mówi dr Sławomir Solecki z Instytutu Socjologii PWSW.

Debata podzielona była na trzy panele. Dotyczyły problemów lokalnego rynku pracy i edukacji, lokalnych problemów socjalno - bytowych oraz kultury i rozrywki. Wszystkie tematy miały uwzględniać perspektywę młodzieży. Co mieli do powiedzenia kandydaci w temacie pracy i edukacji młodych?

- W Przemyślu musimy zmienić mentalność. Pracę tworzą przedsiębiorcy i to w nich musimy zainwestować. Musimy im stworzyć odpowiednie warunki. Zalicza się do nich istniejąca strefa, jej uzbrojenie. To pierwszy krok, przybliżający do inwestorów. Poza tym niskie podatki i przejrzysty system podatkowy - twierdzi Wojciech Błachowicz.

Pomysły kandydatów na pracę i edukację

Dodaje, że konieczne jest stworzenie systemu zachęt, które wyróżni miasto pośród innych.

- Zamierzam zająć się kierunkami studiów, po których ich absolwenci mogliby się realizować w mieście. Powiązanie nauki z przyszłym miejscem pracy, choćby poprzez praktyki i staże. Wykorzystanie pieniędzy z programów unijnych, które powinny pomóc w tworzeniu miejsc pracy dla młodych ludzi - mówi Jan Błotnicki.

Ma propozycję dla młodych matek - studentek. Chciałby stworzyć bazę, która pomogłaby młodym matkom studiować i wychowywać dziecko. Władysław Bukowski zwrócił uwagę na zmniejszającą się liczbę mieszkańców miasta. W ciągu 10 lat o tysiąc osób zmalała liczba dzieci.

- Musimy stworzyć w Przemyślu możliwość studiów na poziomie magisterskim, aby młodzież nie musiała wyjeżdżać z miasta za wykształceniem. W tym kierunku prezydent miasta powinien ściśle współpracować z władzami uczelni. Na poziomie średnim postawiłbym na szkolenie zawodowe - twierdzi Bukowski.

- Podam konkrety. Podatki i zwolnienie dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsc pracy. Istnieje taka uchwała Rady Miejskiej. Jest strefa ekonomiczna. Działa jeden inwestor, trzech kolejnych wchodzi. Na łączną kwotę 39 mln złotych. Nowe kierunki, zwłaszcza techniczne, na PWSW pod potrzeby rynku pracy. O tym stale rozmawiamy z władzami uczelni. Musimy stworzyć dobry klimat dla przedsiębiorców - mówi Robert Choma.

- Cokolwiek by mówili kandydaci głównych nurtów politycznych, to i tak to się nie wydarzy, albo w małej skali. Dlaczego? Bo świat schamiał, system redukuje nasze możliwości - twierdzi Artur Gerula.

Szkolnictwo zawodowe da firmom pracowników

Proponuje połączenie komunizmu z kapitalizmem. Jego pomysł to m.in. wykorzystanie terenów do produkcji żywności.

- U nas po wyższych studiach pracuje się w barze za 1200 złotych miesięcznie, nie mogąc znaleźć innego zatrudnienia. Hydraulik w dużym mieście zarabia 200 złotych dziennie - mówi Mirosław Majkowski. Chce odbudować szkolnictwo zawodowe.

- Przemyśl mógłby się stać ośrodkiem kształcenia zawodowego, na szczeblu ponadgimnazjalnym - twierdzi Majkowski.

- Politycy zawsze pięknie obiecują, ale później nie realizują złożonych obietnic - zauważył Rafał Oleszek. Zwrócił uwagę m.in. na wzrastające w mieście podatki i ceny wody.

- Przemyśl może mieć trzy źródła dochodów. Tradycyjnie handel, przemysł i turystyka. Handel został zniszczony przez dotychczasowe władze, przez zniszczenie prywatnej przedsiębiorczości. Co do przemysłu, to jeżeli buduje się strefę ekonomiczną na bagnach i nie potrafi się znaleźć inwestorów, to nie dziwmy się, że ten przemysł nie powstaje - mówi Błażej Wilk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24