Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kąpielisk nad Soliną nie będą strzec ratownicy BWOPR

Ewa Gorczyca
Ratownicy Bieszczadzkiego WOPR po raz pierwszy od lat nie będą pilnować kąpielisk.

Wójt gminy Solina, Adam Piątkowski do nowego sezonu nastawiony jest optymistycznie. I zaznacza, że w tego lata funkcjonować będą nie trzy - jak do tej pory - ale cztery kąpieliska (a mówiąc bardziej precyzyjnie - cztery strzeżone miejsca zwyczajowo wykorzystywane do kąpieli). - Wszystkie będą urządzone na gruntach należących do Skarbu Państwa, będących w wieczystym użytkowaniu PGE Energia Odnawialna ZEW Solina-Myczkowce - mówi Piątkowski.

Cypel, Patelnia Wołkowyja i Solina

Bezpiecznie będzie można kąpać się dwóch miejscach w Polańczyku: na tzw. Cyplu, na końcu ul. Zdrojowej i na tzw. Patelni. Gmina chce też zorganizować kąpielisko w Wołkowyi, przy plaży zlokalizowanej w sąsiedztwie budynku dawnej poczty. Zostanie też wyznaczony też teren do kąpieli i pływania w Solinie, przy przystani wodnej „Białej Floty”. W poprzednich latach nie było tam strzeżonego kąpieliska. Ale plaża, położona blisko deptaku, przyciąga tłumy turystów. Wypoczywający, mimo zakazu i tak wchodzili do wody.

Czwarte kąpielisko to nie jedyna nowość w tym sezonie. Gmina zrezygnowała w tym roku z ratowników Bieszczadzkiego WOPR, którzy od lat czuwali nad bezpieczeństwem wypoczywających nad Jeziorem Solińskim. Poszukała innego rozwiązania. - Został już wyłoniony, w drodze zapytania ofertowego, podmiot, który świadczyć będzie taką usługę - mówi wójt Piątkowski. - Jest to Ratownictwo Wodne Rzeczpospolitej Oddział Nr 2 w Warszawie.

Ofertę składał także Bieszczadzki WOPR. - Przedstawiliśmy nasz realny kosztorys i to było więcej, niż gmina przeznaczyła na ten cel - mówi Artur Szymański, prezes BWOPR. Jego zdaniem - minimum 15 ratowników jest potrzebnych, by zapewnić bezpieczeństwo na kąpieliskach, oferta BWOPR sugerowała też powiększenie kąpieliska przy „Białej Flocie”.

Umowa z RWR przewiduje 10 ratowników. Każdy będzie pracował na 1,5 etatu. Wójt zapewnia, że jest to zgodne z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa. - W budżecie gminy na funkcjonowanie miejsc wykorzystywanych do kąpieli została zabezpieczona kwota 150 tys. zł. - informuje Adam Piątkowski. - Będą strzeżone od godz. 10 do 18.

Michała Guzika, prezesa RWR zapytaliśmy, czy jego ludzie poradzą sobie na tak wymagającym akwenie, jakim jest Jezioro Solińskie. Tym bardziej, że będzie to dla nich debiut w tym miejscu. - Wiemy, że akwen do najłatwiejszych nie należy - przyznaje. - Zadbamy o odpowiednie przygotowanie kąpielisk, oznakowanie, profilaktykę. Zanim zaczniemy działać, ekipa, która będzie tu pracować, przejdzie sprawdzian na zalewie.

Guzik dodaje, że ich organizacja ma w Polsce 17 oddziałów i spore doświadczenie, m.in. na kąpieliskach morskich. Na miejscu będzie współpracować z Bieszczadzkim Centrum Ratownictwa Wodnego Lestur.

Woprowcy nie opuszczają zalewu

- Od 1976 roku jesteśmy tutaj i to się nie zmieni - mówi Artur Szymański. Ratownicy BWOPR będą patrolować otwarte wody zalewu, reagować na telefony alarmowe. Przy ich bazie w Polańczyku będzie też stacjonował ambulans wodny. Dyżury rozpoczynają 15 czerwca.

2 miliony turystów rocznie

Wójt Piątkowski podkreśla, że Jezioro Solińskie jest „magnesem” i kołem napędowym rozwoju turystyki w tym regionie. Przyciąga każdego roku rzesze miłośników wypoczynku nad wodą. Z popularnością tego miejsca wiąże się jednak wiele dodatkowych obowiązków i problemów, które rozwiązać musi samorząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24