Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kąpieliska bez profili. Nad wodą będzie mniej bezpiecznie

Małgorzata Motor
W 2010 r. podczas wypoczynku nad wodą utonęło na Podkarpaciu 17 osób.
W 2010 r. podczas wypoczynku nad wodą utonęło na Podkarpaciu 17 osób. Krzysztof Kapica
Ani jedno kąpielisko na Podkarpaciu nie spełniło dotąd wymagań stawianych przez nowe przepisy! W trakcie tych wakacji nad wodą może być mniej bezpiecznie.

Nowe prawo wodne, które dostosowano do przepisów obowiązujących w krajach Unii, wprowadziło nowy obowiązek dla organizatorów kąpielisk. W tym roku, żeby je otworzyć, trzeba posiadać tzw. profil kąpieliska. Dokument taki zawiera informacje o położeniu, jakości wody, potencjalnych źródłach zanieczyszczenia oraz obecności np. sinic.

Zgodnie z prawem wodnym organizatorzy mieli się o niego postarać do 24 marca i dostarczyć go m.in. regionalnemu zarządowi gospodarki wodnej.

- Z Podkarpacia nie mamy jeszcze ani jednego takiego dokumentu - mówi Jerzy Grela, dyrektor RZGW w Krakowie. - Cieszanów i Radawa dopiero się o niego starają - dodaje.

Co to oznacza dla osób kapiących się nad zalewami?

- Kąpielisko, które nie posiada wymaganych dokumentów, nie może być uruchomione. Tak samo, jak nie można ruszyć z budową domu, kiedy nie posiada się pozwolenia na budowę. W przypadku kąpielisk, prawo obowiązuje dokładnie na takiej samej zasadzie - tłumaczy Jerzy Grela.

Diabeł tkwi w kosztach

Dlaczego gminy i inni właściciele kąpielisk nie postarali się o wymagane dokumenty? Najważniejszy powód jest taki, że opracowanie profilu wody to koszt rzędu 5 tys. zł.

- Uruchomienie kąpieliska będzie znacznie droższe w porównaniu z ub. rokiem. Można się więc spodziewać, że organizatorzy będą oszczędzać kosztem ratowników - twierdzi Robert Dworak, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.

Jego zdaniem efekt wprowadzenia nowego prawa wodnego będzie taki, że znacznie się zwiększy liczba zwyczajowych kąpielisk, "chronionych" jedynie tablicą z informacją, że kąpiemy się na własne ryzyko.

Nie tylko pieniądze

Dla niektórych gmin barierą w spełnieniu unijnych wymagań nie zawsze były pieniądze. Władze podleżajskiego Grodziska, które od kilku lat organizują strzeżone kąpielisko nad zalewem "Czyste", nie mogły znaleźć firmy, która mogłyby opracować wymagany przepisami profil wody.

- Takie opracowanie to w Polsce nowość. Firmy musiały się więc do tego przygotować. Dopiero teraz mamy oferty dwóch firm - mówi Grzegorz Potaczała, sekretarz gminy.

Podkreśla też, że mimo, iż uruchomienie kąpieliska będzie w tym roku droższe, gmina nie zamierza oszczędzać na bezpieczeństwie kąpiących.

- Nie zrezygnujemy z ratowników. Na zmianę będzie pracowało czterech - zapewnia Potaczała.

Sezon z opóźnieniem

Czy mimo upływu marcowego terminu, organizatorzy kąpielisk będą mogli jeszcze składać niezbędne dokumenty?

- My na pewno nie będziemy robić im żadnych problemów, ale pewne jest jedno, że przez to zamieszanie w wielu miejscach sezon kąpielowy ruszy z opóźnieniem - mówi dyrektor RZGW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24