Karol Zieliński brązowym medalistą mistrzostw Polski w boksie. Stal Rzeszów czekała na to 36 lat

Karol świetnie rozpoczął turniej. W pierwszej swojej walce pokonał, byłego medalistę mistrzostw Polski Bartłomieja Krasuskiego jednogłośną decyzją sędziów, a w kolejnej Adriana Wróblewskiego przez RSC w 2 rundzie. Niestety w półfinale trafił na zdecydowanego faworyta i późniejszego mistrza kategorii do 91 kg Mateusza Masternaka. Mający kilka lat doświadczenia w boksie zawodowym Masternak pewnie pokonał rzeszowianina.

- Musiałem przerwać tę walkę, bo zdrowie naszego zawodnika jest najważniejsze – mówi Bartosz Bocak, jeden z trenerów Stali Rzeszów, który sekundował Karolowi na MP. – Karol świetnie rozpoczął tę walkę, wyprzedzał Masternaka, był naprawdę dobry. Tamten to jednak zawodnik z pierwszej ligi, nikt mu na tych mistrzostwach nie dał rady. Jestem jednak zadowolony, bo wszyscy chwalili Karola, komentatorzy, inni trenerzy, mówili, że postawił się, pokazał serce. Nie jest zbyt duży na tę kategorię, ale wcześniej powalił m.in. chłopa wyższego od siebie o dwie głowy. I co ważne zrobił medal dla naszego klubu, pierwszy po tylu latach.

Medal Zielińskiego jest pierwszym wywalczonym przez zawodnika Stali Rzeszów od 1983 roku. Wtedy srebro w kat. 67 kg wywalczył Aleksander Brydak. W latach 2008 i 2010 po medale sięgał też inny rzeszowianin Michał Jabłoński, który reprezentował klub Wisłok. – Za rok powinno być jeszcze lepiej, jest kilku chłopaków, na kolejne mistrzostwa na pewno pojedzie nas więcej – zapewnia trener Bocak.

Blisko medalu w Opolu był też inny zawodnik Stali Rzeszów Kamil Lamczyk, ale po wygranej z Mateuszem Ziomkiem z Wisłoka Rzeszów w 1/8 finału w ćwierćfinale uległ jednogłośną decyzją sędziów Sebastianowi Wiktorzakowi, który w kat. do 81 kg w Opolu nie miał sobie równych i pewnie sięgnął po tytuł. W kat. 69 kg do 1/8 finału dotarł Dominik Kida, gdzie przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Piotrem Tobolskim.

Zobacz też: Kadra Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego na sezon 2020 w 2 lidze