Karolina Sobek z Albigowej wystąpi na gali Wotore 2. To walki na gołe pięści

Wotore to założona na Śląsku organizacja promująca walki na gołe pięści. Pierwsza edycja Wotore odbyła się w styczniu tego roku i była pierwszą tego typu galą w Polsce.

Głównym wydarzeniem gali jest turniej z udziałem 8 zawodników, którzy walczą o główną nagrodę 50 tysięcy złotych.

W walce obowiązują zasady zbliżone do MMA, pojedynki jednak nie toczą się ani w klatce, ani w ringu, a na specjalnej nieogrodzonej platformie w kształcie koła o średnicy 9 metrów.

- Co mnie skłoniło do tego, żeby spróbować się w tej formule? Myślę, że duże wyzwanie i fakt, że będzie to pierwszy pojedynek kobiet na gołe pięści w Polsce – mówi Karolina Sobek, która na co dzień trenuje w Spartakusie Rzeszów. - Sportowcy w dzisiejszych czasach nie mają lekko, więc jeśli pojawiła się okazja, to podjęłam rękawice.

- Sam się dziwię, że jej na to pozwoliłem. Zawsze byłem przeciwnikiem takiej formy walki, a teraz jej kibicuję

– mówi Krzysztof Bańkowski, trener Karoliny.

Czasu do namysłu nie było wiele. Propozycja przyszła na kilka dni przed planowaną galą.

- Początkowo odmówiłam, ale potem przemyślałam to i jednak postanowiłam spróbować – uśmiecha się mieszkanka Albigowej koło Łańcuta, która ma na koncie kilka wygranych pojedynków w MMA i m.in. pas federacji Carpathian Warriors wywalczony kilka miesięcy temu w Rzeszowie.

- Czas jest trudny, ale byłam cały czas w ruchu, treningów typowo MMA nie było wiele, ale myślę, że jestem w stanie być dobrze przygotowana. Gołe pięści? Kiedy się dowiedziałam, że tak to będzie wyglądać, to dopiero wtedy pierwszy raz zaczęłam to ćwiczyć. Tak naprawdę nigdy nie biłam się na gołe pięści, ale do odważnych świat należy – dodaje Karolina.

Ciekawostką jest, że Klaudia Syguła i Karolina Sobek nie są dla siebie obce. W grudniu 2018 roku spotkały się ze sobą na gali Carpathian Warriors 5 w Rzeszowie. Łodzianka okazała się lepsza, pokonując Karolinę w drugiej rundzie przez poddanie.

– Poszarpałyśmy się trochę w stójce, potem ją obaliłam, ale popełniłam błąd i Klaudia wyrwała mi rękę. Parę sekund później założyła mi balahę (dźwignia na rękę) i było po sprawie – mówi Karolina, która pała żądzą rewanżu. – Potem mijałyśmy się na kadrze Polski, na sparingach. Fajnie, że będę mieć okazję rewanżu.

Mimo że jest jeszcze przed walką, Karolina nie planuje dłuższej przygody z gołymi pięściami.

- Wolałabym zostać przy MMA, raczej nie planuję kolejnych startów, ale nie zamykam sobie całkiem drogi na ten kierunek. Nigdy nie mów nigdy – powiedziała zawodniczka Spartakusa Rzeszów.

Galę Wotore 2 można będzie oglądać tylko w internecie i odpłatnie. Wydarzenie będzie pokazywane w systemie PPV - pay-per-view.

MMA. Carpathian Warriors 8 w Rzeszowie. Karolina Sobek lepsza od Francuzki Ghanii Tatou [WIDEO, WALKA]