Karpaty Krosno pokonały Olender Sól

Na początku meczu najlepszą okazję dla zespołu Siergieja Gacenki zmarnował Arkadiusz Kusiak. Napastnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam, a bramkarz rywali leżał już nawet na murawie; Kusiak strzelił w Marcina Korbeckiego.

Zemściło się to chwilę później, gdy obrońcy Olendra odpuścili Marcina Włodarskiego w narożniku swojego pola karnego, a ten z ostrego kąta przewrotką wpakował piłkę do siatki ponad głową Kozaka.

- Piłkarsko lepsi byli goście Karpat, ale mogliśmy pokusić się przynajmniej o remis - mówił Lucjan Kupczak, prezes zespołu z Soli.

Dla jego piłkarzy to już nie tylko piąty mecz bez zdobyczy punktowej, ale i piąte spotkanie bez strzelonej bramki. Rywale w tym czasie wbili beniaminkowi 15 goli.
W niedzielę mogło być ich jeszcze więcej, ale Łukaczyński, Radulj, Zieliński i Szymański mieli źle ustawione celowniki.

ZARTMET OLENDER SÓL - KARPATY KROSNO 0-1 (0-1)
0-1 Włodarski (28, centra Śliwińskiego).

OLENDER: Kozak - Ł. Kusiak (88 Skrzypek), Sawczuk, Dobromilski, Grelak, Rataj (62 Blicharz), Bubiłek, Lalik (72 Łukasik), Dorosz, A. Kusiak, Albingier.

KARPATY: Korbecki - Śliwiński, Gonet, Łukaczyński, Włodarski - Koncewicz (78. Meier), Zieliński, Fydrych, Radulij - Buczek (80. Jarząb), Szymański (70. Zima).

SĘDZIOWAŁ Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska). ŻÓŁTE KARTKI: Lalik, Sawczuk - Śliwiński, Łukaczyński, Buczek. WIDZÓW (w Biłgoraju) 200.