Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kary dla piłkarzy Resovii: balowali, teraz zapłacą

Tomasz Szeliga
Działacze nie podali nazwisk zawodników, którzy bawili się w dyskotece po porażce z Okocimskim.
Działacze nie podali nazwisk zawodników, którzy bawili się w dyskotece po porażce z Okocimskim. KRZYSZTOF KAPICA
Po przegranym 0-1 sobotnim spotkaniu z Okocimskim ośmiu piłkarzy Resovii bawiło się do 3 w nocy na dyskotece. - Dostali za to po kieszeni. I to mocno - informuje prezes rzeszowskiego klubu Aleksander Bentkowski.

Piłkarzy ukarała Komisja Dyscyplinarna. Ciało powołane w trybie pilnym przez prezesa Bentkowskiego i złożone, oprócz niego, z prezesa sekcji Adama Sadeckiego, dyrektora klubu Witolda Walawendra i kierownika sekcji Adriana Rudawskiego.

Trener Wojciech Borecki o zajściu został poinformowany i decyzję działaczy zaakceptował. - Mam nadzieję, że zebraliśmy się po raz pierwszy i ostatni. Wybryk zawodników traktuję jako incydent - mówi sternik Resovii.

Nazwiska winowajców trzymane są w tajemnicy. - Tak jest najlepiej. Musi się pan zadowolić lakoniczną informacją - odpowiada Bentkowski.

Zarwali noc, nie przyszli na trening

W jaki sposób szefowie klubu dowiedzieli się o nocnych zabawach futbolistów?

- Ktoś ich widział i doniósł do klubu. Nie ma mowy o pomyłce. Informację sprawdzaliśmy w trzech źródłach, poza tym piłkarze prawie do wszystkiego się przyznali. Co to znaczy, prawie? Twierdzili, że wyszli z lokalu o godzinie 1, a nie o 3. Tak czy owak, z karami się zgodzili, wyrazili skruchę, obiecali, że podobna sytuacja się nie powtórzy - tłumaczy Aleksander Bentkowski.
Udało się nam dowiedzieć, że uczestnicy zabawy nie stawili się na poranny, niedzielny trening. Byli wśród nich piłkarze z kadry sprzed letniej rewolucji i ci z zaciągu trenera Miroslava Copjaka.

Porządnie ukarani

- Czy piłkarze pili alkohol? Tego nie wiem. Ale samo przebywanie na dyskotece do późnej nocy to zachowanie niegodne profesjonalnego sportowca - kontynuuje Bentkowski.

- Zdajemy sobie sprawę, że cała ta historia nie poprawi i tak nienajlepszej atmosfery w drużynie, ale też nie możemy udawać, że nic się nie stało.

Resovia nie podaje, jak wysokie kary spotkały piłkarzy. - Zapewniam jednak, że cała ósemka dostała bardzo mocno po kieszeni - kwituje prezes klubu.

Piłkarze mają 7 dni na odwołanie się od decyzji Komisji Dyscyplinarnej. Drużynie nie wolno dyskutować o zajściu z dziennikarzami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24