Kasyno gier zostaje w Przemyślu. Radni wyrazili pozytywną opinię

Chodzi o jedyne w Przemyślu kasyno gier, które od kilku lat funkcjonuje przy ul. Lwowskiej. Prowadzi jest spółka Finkorp. Obecnie, zgodnie z przepisami, musi odnowić koncesję. Z tego powodu wystąpiła do Rady Miejskiej o zaopiniowanie ich wniosku. Koncesję przedłuża Ministerstwo Finansów, a jednym z warunków jest pozytywna opinia Rady Miejskiej.

Na plus wniosek o lokalizację kasyna przy Lwowskiej zaopiniował Zarząd Osiedla nr 11 „Lwowskie”. Policja i straż miejska stwierdziły, że nie odnotowała interwencji i skarg związanych z zakłócaniem porządku publicznego w rejonie kasyna, dlatego działalność kasyna, ich zdaniem, nie wpływa na bezpieczeństwo i porządek publiczny.

Pomimo tego do programu sesji został zgłoszony projekt, podpisany przez przewodniczącą Rady Miejskiej Lucynę Podhalicz (PiS), wyrażający negatywną opinię dla kasyna. Ten projekt zyskał poparcie prezydenta Przemyśla Roberta Chomy (PdP). Wcześniej pisemną prośbę o negatywną opinię do Rady Miejskiej przesłali współwłaściciele nieruchomości, w której znajduje się kasyno.

- Wejście na teren obiektu znajduje się przy ciągu komunikacyjnym, przy ul. Lwowskiej, z którego korzysta znaczna część mieszkańców miasta. W pobliżu lokalizacji kasyna gry znajdują się bloki zamieszkiwane m.in. przez dzieci i młodzież szkolną, tj. osiedle przy Lwowskiej oraz Ofiar Katynia - twierdzi prezydent.

Jeszcze przed sesją oświadczenie w Internecie opublikowali radni Platformy Obywatelskiej.

- Przedstawiony projekt traktujemy jako kolejne działanie obecnych władz miasta nieliczące się z opinią mieszkańców, wbrew pozytywnej opinii Zarządu Osiedla, oraz mające znamiona inkwizycyjnej uzurpacji do oceny moralności oraz prewencji dla grzesznych zachowań społeczności naszego miasta. Takie administracyjne strzeżenie moralności jest wyrazem braku wiary w ludzi i przedmiotowego traktowania społeczeństwa, które ja sądzimy według autora (autorów) nie jest zdolne do indywidualnej oceny zagrożeń i własnej decyzji z nimi związanych - stwierdzi radni PO.

- Pamiętam sesję sprzed kilku lat, gdy uchwaliliśmy lokalizację tego kasyna. Pamiętam te czasem dantejskie sceny, które tutaj miały miejsce. Te kasandryczne przypowieści, ile to nieszczęść w rodzinach przemyskich się wydarzy. Radni byli wówczas przesłuchiwani przez organa ścigania, czy nie było tu „Rycha i Zbycha”. I co? Zdecydowana większość mieszkańców nawet nie wie, że takie kasyno funkcjonuje. Policja i straż miejska nie mają żadnych zastrzeżeń - twierdzi Ryszard Kulej, radny SLD, który opowiedział się za pozytywną opinią w sprawie kasyna.

Do niespodzianki doszło podczas głosowania. Radni najpierw zmienili projekt uchwały, tak, aby opinia była pozytywna, a później taki przegłosowali. Za było 11 radnych z klubów PO, SLD, proprezydenckiego PdP i niezależny. Przeciw 9 radnych PiS.