Kazimierz Szczepański, burmistrz Tyczyna: więcej polityki niż dobrego zarządzania

Bliska odległość od miasta wojewódzkiego sprawia, że część jej mieszkańców pracuje w Rzeszowie, dlatego w gminie jest niska stopa bezrobocia. Przekleństwo polega na tym, że Rzeszów ma ambicje wchłonięcia administracyjnego już nie tylko poszczególnych sołectw, ale całej gminy. Z przynależności administracyjnej go gminy Tyczyn zrezygnowali w referendum mieszkańcy Białej (od roku dzielnica Rzeszowa), Budziwoja (od 1 stycznia 2010 część Rzeszowa), do referendum przygotowuje się ok. 1400 mieszkańców Matysówki.

Z tego samego powodu nie sposób określić kierunków rozwoju gminy. Nie wiadomo, czy za dwa, trzy lata Tyczyn pozostanie administracyjnie w tych samych granicach i czy w ogóle przetrwa, ponieważ radni Rzeszowa jednoznacznie opowiedzieli się za włączeniem w granice miasta całej gminy.

Niestety w ostatnich latach nie było tu żadnych spektakularnych inwestycji, władze Tyczyna koncentrowały się raczej na redukcji długu. Największe niezadowolenie mieszkańców budzi stan dróg i dostęp do dóbr kultury, pod tym względem, oferta Tyczyna jest raczej uboga.

Sukces: Po latach bez spektakularnych inwestycji, udało się gminie pozyskać z Regionalnego Planu Operacyjnego kilka mln zł na budowę drogi Matysówka - Tyczyn - Kielnarowa i 50 proc. dotacji na budowę boiska z Borku Starym.

Porażka: Upadek Wyższej Szkoły Społeczno - Gospodarczej, która miała być dumą gminy.

Burmistrz skonfliktowany z radą w wyborach już nie wystartuje. Został skazany prawomocnym wyrokiem za plagiat pracy licencjanckiej. Radni wygasili mu mandat z końcem roku, ale nadal rządzi gminą. Korzysta z możliwości, jaką daje mu prawo, czyli odwoływania się sądów.

Oceń władzę

Za pośrednictwem Nowin i portalu nowiny24.pl możesz wystawić ocenę radnym Twojej gminy lub miasta.

ZOBACZ! Listy i rankingi wszystkich radnych, na których można głosować w plebiscycie "Oceniamy władzę"

ZOBACZ! Listy i rankingi wszystkich wójtów, burmistrzów i prezydentów, na których można głosować w plebiscycie "Oceniamy władzę"

ZOBACZ! Bilans rządów prezydentów Rzeszowa, Krosna, Przemyśla, Mielca, Stalowej Woli i Tarnobrzega

Czekamy na Twój telefon
Zapraszamy wszystkich do dzielenia się opiniami na osiągnięć i porażek samorządowców. Czekamy na Wasze uwagi, podpowiedzi i tematy, którymi powinni się zająć dziennikarze Nowin. Dzwońcie pod nr tel. 0 800 669 469 w godz. 9-17 (bezpłatne połączenie z telefonu stacjonarnego)! Wpisujcie się na www.nowiny24.pl/malaojczyzna-forum

Nadesłana przez burmistrza Kazimierza Szczepańskiego polemika

Tyczyn, dnia 07.03.2010 r.
Nawiązując do "Rankingu wójtów, burmistrzów, prezydentów" publikowanego w gazecie i na forum internetowym NOWINY oraz oceny mojej osoby zawartej w artykule pt "Kazimierz Szczepański, burmistrz Tyczyna: więcej polityki niż dobrego zarządzania" uważam, że fragment tytułu, tj. …"więcej polityki niż dobrego zarządzania" jest niezgodny z prawdą. Niewątpliwie polityka jest nieodzowną częścią funkcji którą pełnię, lecz staram się ją pojmować na sposób Arystotelesowski, jako rodzaj sztuki rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne, mając na uwadze sprzeczności interesów różnych grup społecznych.
Pragnę zwrócić uwagę Redakcji na fakt, iż jestem osobą apolityczną, a więc nie należącą do żadnej partii politycznej, stąd też jak sądzę łatwiej mi godzić owe sprzeczne interesy aniżeli w przypadku gdy byłbym związany z jakąkolwiek partią. Jednak wbrew pozorom nie jest mi łatwo rządzić wobec mocnego upolitycznienia samorządów, w tym także tyczyńskiego. W opozycji wobec mnie znajdują się przedstawiciele czterech dominujących w Polsce partii (programowo sprzecznych), tworząc koalicję, której celem jest przede wszystkim zdobycie władzy, a nie mądre, sprawne i skuteczne zarządzanie gminą.
Myślę zatem, wręcz jestem głęboko o tym przekonany, że stwierdzenie "więcej polityki niż dobrego zarządzania" dotyczy mojej opozycji. Tymczasem przypisano je mnie. Wśród sześciu przedstawicieli mojej opozycji, trójka sprawuje funkcję radnego po raz pierwszy w życiu, jeden sprawował ją przed 1990 r., tylko dwie osoby sprawowały je po 1990 r. Przeciwstawiam je moim 20. latom pracy w samorządzie, 16. w charakterze burmistrza , 12. radnego. Jak to się stało, że czterokrotnie zostałem wybrany na burmistrza, w tym dwukrotnie w bezpośrednich wyborach? Gmina w ostatnich latach mojego burmistrzowania uczestniczyła z wynikiem pozytywnym w wielu konkursach i rankingach. Odziedziczyłem w 2002 r. gminę zadłużoną, zdestabilizowaną pod względem finansowym, inwestycyjnym, dyscypliny i organizacji pracy, od kilku lat znów może stanowić wzorzec do naśladowania.
Nieprawdą jest, że w gminie nie było w ostatnich latach spektakularnych inwestycji, gdyż realizowaliśmy inwestycje w zakresie: zaopatrzenia w wodę, odprowadzania ścieków, polepszania bazy oświatowej i sportowej oraz budowy dróg. Nieprawdą jest, że otrzymaliśmy dotację na dwie inwestycje, gdyż otrzymaliśmy je na sześć, na siódmą złożyliśmy wniosek. Problem dróg jest problemem ogólnopolskim i przede wszystkim wynika z naszego położenia wobec Rzeszowa i szybkiego rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Dostęp do kultury, mając na uwadze placówki publiczne, jest lepszy niż w Rzeszowie. Upadek WSSG dokonał się za sprawą udziału w nim mojej opozycji, gdy ja starałem się ta ważną dla Tyczyna instytucję bronić do końca. Przyznaję, że zmiany granic zainicjowane przez władze Miasta Rzeszowa destrukcyjnie wpływają na gminę Tyczyn i warunki mojej pracy jak również na wszystkie gminy wokół Rzeszowa. Niski wskaźnik zadłużenia pozwala sięgać samorządom po kredyty, co w momencie dużej dostępności środków unijnych jest sprawą strategiczną.
Zarzut "złego zarządzania" staje się bezzasadny wobec pozytywnych wyników "Raportu z badań opinii publicznej gminy Tyczyn" przeprowadzonych przez socjologa, którego wynikami chciałem, niestety bez powodzenia, zainteresować dziennikarza NOWIN, a także wobec sondażu samych NOWIN. Występuje to w warunkach ogromnej, negatywnej kampanii prowadzonej od kilkunastu lat przez moich przeciwników. Na przekór społeczeństwo gminy jest przekonane, że zrobiłem dużo i nadal dużo robię. Gdyby tylko dziennikarz chciał znać prawdę….
Niewielu osobom spośród wójtów, burmistrzów czy prezydentów postawiono zarzuty, tak mocne i bezzasadne jak mnie i powiela się je w nieskończoność. Kryje się w tej ocenie praca wielu uczciwie i solidnie pracujących pod moim kierownictwem osób. Bardzo proszę o korektę tej nieprzyjaznej oceny w myśl zasady, że "lepiej późno, niż wcale". Przyzwyczaiłem się do zbierania "batów" w ostatnich czasach i nie reagowałem wobec bezsilności na wiele z nich. Wykonałem telefon do dziennikarza, który odwiedził mnie przed uruchomieniem rankingu, lecz nic nie uzyskałem. Wobec powyższego proszę o zamieszczenie mojej opinii.
Kazimierz Szczepański
Burmistrz Tyczyna