Kazimierz Szczepański straci fotel burmistrza Tyczyna

- Stała się krzywda, zamierzam złożyć skargę kasacyjną. Niczego nie zrobiłem bez zgody promotora - tłumaczy się z całej sprawy Kazimierz Szczepański.

Doszło do przestępstwa

Chodzi o to, że przed pięcioma laty, jako student Wyższej Szkoły Społeczno - Gospodarczej w Tyczynie, napisał pracę licencjacką pt. "Przestrzeń społeczna Gminy Tyczyn". Pojawiły się podejrzenia, że skopiował dzieło naukowe prof. Tadeusza Chrobaka, wówczas wykładowcy tej uczelni. Sprawa trafiła najpierw do prokuratury, a potem do sądu.

Wczoraj Sąd Okręgowy w Rzeszowie rozpoznawał apelację od wyroku, który zapadł w sądzie rejonowy. Ten ostatni uznał, że do plagiatu doszło, ale warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata z powodu małej szkodliwości społecznej czynu. Od takiego werdyktu odwołał się zarówno prokurator, jak i obrońca oskarżonego. Sąd okręgowego podtrzymał jednak orzeczenie pierwszej instancji.

Jeszcze trochę porządzi

W myśl prawa o samorządach, powoduje ono, że Kazimierz Szczepański będzie musiał ustąpić ze stanowiska (złożenie kasacji do SN nie wstrzymuje wykonania orzeczenia - przyp.red).

- Rada Miasta ma 30 dni na podjęcie uchwały o wygaśnięciu mu mandatu - potwierdza Ewa Przybyło, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Trzeba będzie to zrobić - przyznaje Adam Skowroński, przewodniczący Rady Miasta Tyczyna. - To nie jest radosna dla nas informacja i nie najlepsza promocja dla miasta. Planowaliśmy normalną sesję na koniec września, ale wobec nowych wydarzeń, będziemy musieli zwołać ją szybciej - dodaje.
Będą wybory

Do tego jednak czasu K. Szczepański będzie mógł być burmistrzem. Z decyzją radnych jest gotów się pogodzić.

- Pozostaje mi albo strzelić sobie w łeb, albo poddać się tej procedurze - ubolewa.

Może jednak zmienić zdanie i ją zaskarżyć. Jeżeli to zrobi, będzie mógł zasiadać na fotelu burmistrza aż do ostatecznego podtrzymania werdyktu radnych przez sąd. A to może potrwać kolejne dwa i pół miesiąca.

Jeśli ją zaakceptuje, stanowisko straci też jego zastępca. O tym, kto będzie kierował gminą - zdecydują przedterminowe wybory.

Komisarz wyborczy musi ogłosić przedterminowe wybory w Tyczynie nie później jak na 6 miesięcy przed ustawowymi wyborami, które zaplanowane są na jesień przyszłego roku.