Kenni Larsen: Mogę zakończyć tu karierę

Zwycięstwo bez bonusu cieszy jak każde inne?
Nie do końca, ale cieszę się, że udało się wygrać choć za dwa punkty. To był trudny mecz, a w dodatku Peter Kildemand miał jakieś problemy z motocyklami. Reszta chłopaków miała całkiem dobry dzień. Co do młodego Krystiana Rempały, to myślę, że on jest dobry wszędzie indziej, poza Rzeszowem. To nie jest łatwy tor, jeśli nie jesteś dobry na starcie albo nie walczysz. Jak ja to robię? Zamykam oczy i jadę do przodu.

Jak spędzisz ten miesiąc przerwy?
Co do moich planów, to po środowym spotkaniu w Danii mam miesiąc luzu. To będzie czas na zrelaksowanie się i nabranie sił. Nie będę nic szczególnego planował. Oczywiście - poza ćwiczeniami, ale to robię na co dzień.

Myślisz już o swojej żużlowej przyszłości?
Chciałbym tutaj zostać. Taki mam plan. Bo jeśli nie ma żadnych problemów, to po co cokolwiek zmieniać? Gdyby zależało to tylko ode mnie, zostałbym tu na lata, a nawet zakończył karierę. Trener jest za mną, więc może się uda.