Kibice byli naszym dodatkowym zawodnikiem. Opinie po meczu Galiczanka Lwów - Handball JKS Jarosław

Trener Handball JKS Jarosław zauważył olbrzymie nerwy z obu stron w pierwszej połowie

- Pierwsza połowa była bardzo zła w wykonaniu obu zespołów. Ciężar tego meczu chyba przygniótł obie drużyny. Za nim złapaliśmy swoje granie, minęło trochę czasu. W pierwszej połowie widać było olbrzymią tremę

- mówił Michał Kubisztal.

Jak już nasza czarno-niebieskie opanowały stres, gra zaczęła się układać, w czym duży udział mieli kibice - W drugiej połowie otwieramy się, idziemy na całość, gramy to co potrafimy i okazało się, że możemy. Każda z moich zawodniczek dołożyła swoją cegiełkę. Kibice byli naszym dodatkowym zawodnikiem, na pewno doping naszych kibiców poniósł nas. Wielki ukłon dla nich, że mimo naszej sytuacji w tabeli wieża w nas. My postaramy się odwdzięczyć się zwycięstwami - zakończył trener Kubisztal.

Bardzo wdzięczna kibicom była również Hanna Szczotka - Znamy nasza pozycję w tabeli i wiemy, jaka jest sytuacja. Te trzy punkty były nam bardzo potrzebne. Dzięki naszym kibicom była wspaniała atmosfera, dziękujemy. W szatni trener udzielił nam dobrych wskazówek, pobudził nas, do tego nasi kibice ponieśli nas i wygrałyśmy.

W kłopotach kadrowych widział główną przyczynę porażki trener Galiczanki -

Do stanu po piętnaście gra była wyrównana, później zdecydowała dyspozycja fizyczna Jarosławia. U nas jest dużo juniorek, które nie są w stanie wytrzymać całego meczu. Staramy się stawiać na grę zespołową. Szukamy rezerw kadrowych, ale ciężko na tą chwilę coś więcej powiedzieć. Ciężko pracujemy i zobaczymy co dalej

- skomentował Vitalij Andronov.