Kibice w Mielcu wreszcie mogli się cieszyć. PGE Stal wygrała po raz pierwszy u siebie [RELACJA]

Sześć remisów z rzędu, osiem meczów bez wygranej oraz brak zwycięstwa na własnym stadionie w obecnym sezonie – te wszystkie serie, za jednym zamachem przełamali w późny piątkowy wieczór piłkarze PGE Stali Mielec. Z ich serc musiał spaść ogromny kamień.

Początek meczu był dość wyrównany, jednak z minuty na minutę coraz odważniej poczynali sobie gospodarze. Groźne strzały zza pola karnego oddawali Maksymilian Banaszewski i Grzegorz Tomasiewicz, ale radził sobie z nimi doświadczony golkiper GKS-u, Mariusz Pawełek.

To co najważniejsze dla PGE Stali Mielec rozegrało się w drugiej połowie. Po dynamicznej akcji skrzydłem, Andreja Prokić wystawił piłkę do pustej bramki Grzegorzowi Tomasiewiczowi. Młody pomocnik nie miał problemu z dopełnieniem formalności i cały stadion wybuchł radością.

Gol dodał skrzydeł mielczanom, którzy coraz śmielej zaczęli napierać na bramkę rywali. W 88. minucie fatalny błąd popełnił Wojciech Lisowski. Piłkę przejął Prokić i ustalił wynik spotkania na 2:0.

PGE Stal Mielec - GKS Katowice 2:0 (0:0)

PGE Stal: Kiełpin - Spychała, Getinger, Perez, Gąsior, Prokić (90 Sadłocha), Soljić, Nowak, Tomasiewicz, Banaszewski, Kuświk (78 Bergier).

GKS: Pawełek - Frańczak, Lisowski, Wawrzyniak, Puchacz - Anon (76 Tabiś), Kurowski, Piesio, Bronisławski (59 Michalik), Błąd (69 Rumin) - Śpiączka.

Widzów: 2857 (210 kibicie gości)

ZOBACZ TAKŻE - Wiktor Kawka: Nie było sentymentów

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT: