Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca kontra policja. Sąd w Krośnie wydał wyrok

Tomasz Jefimow
Karol Panasewicz i Piotr Witowski uważają, że sąd nie wziął pod uwagę wszystkich dowodów
Karol Panasewicz i Piotr Witowski uważają, że sąd nie wziął pod uwagę wszystkich dowodów Tomasz Jefimow
Wyrok, który zapadł dziś w Sądzie Rejonowym w Krośnie, jest niekorzystny dla kierowcy. Piotr Witowski musi zapłacić 400 zł grzywny i pokryć koszty postępowania - 1160 zł.

Piotr Witowski w listopadzie ub. roku jechał ul. Podkarpacką w Krośnie. Prędkość na obwodnicy kontrolowali tego popołudnia policjanci, wyposażeni w radar Ultralayte. Funkcjonariusze uznali, że dozwoloną prędkość (70 km na godz.) Witowski przekroczył o 39 km. Tak pokazało urządzenie.

Kierowca mandatu nie przyjął, zakwestionował prawidłowość pomiaru. Sprawa trafiła do sądu.
Piotr Witowski nie przyznał się do popełnienia wykroczenia. Jak argumentował - ma wątpliwości, czy radar zmierzył prędkość jego auta, ponieważ w czasie pomiaru równolegle, lewym pasem, poruszał się inny samochód, a Ultralyte nie jest wyposażone w identyfikator pojazdu. Wskazywał też, że funkcjonariusz policji powinien mieć stosowne przeszkolenie do obsługi tego urządzenia i że powinno ono być ustawione na statywie.

Świadkiem w tej sprawie był Krzysztof Belczyk, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Krośnie. To on wówczas mierzył prędkość na krośnieńskiej obwodnicy. Jak stwierdził nie ma wątpliwości, że wykonany z odległości około 335 metrów pomiar dotyczył samochodu obwinionego.

Funkcjonariusz ma stosowny certyfikat do obsługi Ultralyte. Ma też doświadczenie. Szkoli nie tylko podległych mu policjantów, ale też tych z sąsiednich jednostek.

Dowodem w tej sprawie była opinia biegłego do spraw ruchu drogowego, który wypowiedział się na okoliczność czy policjant w sposób prawidłowy dokonał pomiaru i czy urządzenie mogło być użyte.

Jego zdaniem pomiar z odległości 335 m nie wymagał użycia statywu. Urządzenie ma zasięg aż do 1,2 km i dopiero przy odległości ok. 500 m statyw powinien być użyty. Układ drogi, zabudowania, bariery ochronne i pojazd poruszający się lewym pasem również - jak ocenił biegły - nie miały wpływu na wynik.

Biegły wskazał, że policjant ma możliwość identyfikacji pojazdu za pomocą punktu celowniczego w lunecie. Poza tym urządzenie jest sprawdzane przez urząd miar, skalibrowane i nie ma możliwości błędu.

Witowski powoływał się na rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Zamościu (kierowca został uniewinniony) i opinii wydanej w tamtej sprawie przez innego biegłego.

Sędzia Sylwia Ziuziańska uznała jednak, że wyrok sądu w Zamościu i opinia biegłego dotyczyły zupełnie innych okoliczności niż sprawa rozpatrywana w Krośnie.

- Przede wszystkim w tamtej sprawie funkcjonariusz policji dokonujący pomiaru nie miał przeszkolenia, jak prawidłowo korzystać z urządzenia do pomiaru prędkości, nie została odnotowana odległość ani czas pomiaru, pomiar został wykonany z odległości co najmniej 500 metrów bez statywu - argumentowała sędzia. - Namierzono prędkość samochodu jadącego w kolumnie, bez ustalenia odległości pomiędzy poszczególnymi pojazdami, pojawiły się wątpliwości wynikające z błędów popełnionych przez funkcjonariusza policji co skutkowało w tamtej sprawie na korzyść obwinionego. W tej sprawie takie błędy nie miały miejsca.

Sąd uznał, że wina Piotra Witowskiego jest jednoznaczna. Za popełnione wykroczenia wymierzył mu karę grzywny w wysokości 400 zł. Kierowca będzie też musiał pokryć koszty postępowania - 1160 zł.

Kierowca nie zgadza się z rozstrzygnięciem, zapowiada apelację. Na ogłoszenie wyroku przyjechał Karol Panasewicz, prezes stowarzyszenia Uczciwe Prawo. Zapowiedział, że pomoże Witowskiemu w odwołaniu się od wyroku.


Zobacz też: Kierowca fiata zasnął i zjechał z drogi. Ranna pasażerka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24